Artykuły Forum Ogrody pokazowe Instagram Sklep
Logowanie
Gdzie jesteś » Forum » Nasze ogrody » Owocowo-warzywno-ozdobny bałagan - czyli o tym jak wcisnąć kolejną roślinkę do mojego ogródka

Owocowo-warzywno-ozdobny bałagan - czyli o tym jak wcisnąć kolejną roślinkę do mojego ogródka

Kasya 22:09, 07 lip 2014


Dołączył: 22 mar 2014
Posty: 44166
ale pluszak

____________________
pozdrawiam i zapraszam do ogladania moich zmagań z naturą Sezon 2020-2023 / Sezon 2016-2018 / Sezon 2014-2015
Krys 23:28, 07 lip 2014


Dołączył: 16 lis 2011
Posty: 8145
Nikita napisał(a)
Carola jak będziecie z Kasią jechać do Krysi to będziecie koło mnie przejeżdżać? Daj znać...jak będę wolna to może z wami skoczę.

Znowu mi ochoty narobiłaś na ten bób... jutro muszę zrobić!


Magda koniecznie
____________________
Krystyna - Hirutkowy raj:))
popcorn 07:06, 08 lip 2014


Dołączył: 05 sie 2011
Posty: 33171
Kasia, fajny, prawda?

Krysiu, no to Ci narobiłam obiecuję że tylko na chwilkę wstąpimy
Nowy dzień czas zacząć! Ale mi się nie chce
____________________
Mój nowy ogródek
agatanowa 09:38, 08 lip 2014


Dołączył: 13 mar 2013
Posty: 4543
popcarol napisał(a)

Myślimy ciężko nad zwierzakiem dla Młodej... chyba stanie na kocie. Takim.


no, młode bardzo słodkie, jak kazde
do tego niebieskie
czy to kociak rosyjskiego niebieskiego? w opisach rasy ma bardzo dobre opinie, ze łagodne i rozumne, przymilne, ale nasza kotka nie jest chyba do końca rasowa (zresztą nie ma papierów0, bo zupełnie do tych opisów nie przystaje: i drapie, i gryzie, czego nie znoszę u zwierząt domowych (zakładam jednak, ze to z powodu trudnego dzieciństwa, które miała ["ja nie plułam, ja tylko kopałam" - to dziewczynka ok. 3-4 letnia na uwagę mamy, że pluła kiedyś na tego kota razem z braćmi] i wtedy łagodniej na nią patrzę). Kot dostałą nam się w spadku po szefowej, która wyjezdzała do Dubaju i nie chciała jej męczyć

edit: za to wyłapuje wszystko w okolicy: myszy, nornice, krety, ptaki, robaki, ropuchy, zaby
tych ostatnich mi szkoda, ale cóż
____________________
Serdeczności z Starorzecze na górce ;) Agata
popcorn 09:48, 08 lip 2014


Dołączył: 05 sie 2011
Posty: 33171
hej Agatko!

to kot brytyjski, krótkowłosy. Dane nt tych kotów też są dość zachęcające. Ale to się okaże w praniu, jaki nam się kociak dostanie...

Współczuję Twojemu kotu młodości masakra...
____________________
Mój nowy ogródek
agatanowa 10:04, 08 lip 2014


Dołączył: 13 mar 2013
Posty: 4543
popcarol napisał(a)
hej Agatko!

to kot brytyjski, krótkowłosy. Dane nt tych kotów też są dość zachęcające. Ale to się okaże w praniu, jaki nam się kociak dostanie...

Współczuję Twojemu kotu młodości masakra...



Karolka, bardzo lubie koty, będzie dobrze
i nie są śmierdzące
Młoda bedzie miec dużo radości, tylko nie pozwalajcie, aby traktowała go jak zabawkę

Swojego pierwszego kota, po latach bezskutecznych błagań rodziców, przywiozłam po kryjomu na rowerze z siostrą w torbie lekarskiej wentylowanej i ukryłyśmy w naszym pokoju, myślac ze się nie wyda przez 2-3 dni, hehe Na szczeście po chwilowej burzy, rodzice szybko zmiękli. Był to najlepszy kot, jakiego w życiu miałam, lubił wafle i zupy domowe, jadł absolutnie wszystko, przychodził, łasił się, nigdy nie drapnął, nie ugryzł, dawał robić sobie wszystko, normalnie zagadywał,no i cudnie grzał nogi, zwykły dachowiec, ktoś go otruł któregoś niedzielnego poranka.
____________________
Serdeczności z Starorzecze na górce ;) Agata
popcorn 10:08, 08 lip 2014


Dołączył: 05 sie 2011
Posty: 33171
Buu.. ludzie to są dopiero zwierzęta!

No zobaczymy, może dzisiaj pojedziemy po tę kotkę. Czy ją trzeba wysterylizować? Czy jak się nie dopuści kocurów, to obędzie się bez niemiłych niespodzianek w domu?

Jak byłam mała mieliśmy 2 kotki, ale mieszkały w piwnicy...
____________________
Mój nowy ogródek
malkul 10:35, 08 lip 2014


Dołączył: 07 wrz 2011
Posty: 21702
karolcia idź koniecznie i zjarzyj do Mireli ona ma świetne kociska, ten paskudny jest jak pies z zachowania i takiego to bym chciała jest cudny

mimo że kochamy naszego brytyjskiego Ernesta to ten od neij też jest w mym sercu.
to chyba Devon Rex ale musiałbys jej zapytać gdyby Cię interesował.https://www.ogrodowisko.pl/watek/2385-walcze-z-ogrodem?page=2
____________________
Gosia - Ogród tworzę nowoczesny***Wizytówka - Ogród nowoczesny kokoszki
hanka_andrus 10:45, 08 lip 2014


Dołączył: 20 lis 2010
Posty: 34408
I trzeba zastanowić się, co będzie z kotem w czasie waszych wyjazdów na dłużej?
Wbrew pozorom, to ogromny kłopot.
____________________
sezon 2017 u hanusi sezon 2017 u Hanusi Ogródek Hanusi - jeszcze jeden sezon Ogródek Hanusi - kolejny sezon * Ogródek Hanusi po zimie
agatanowa 10:55, 08 lip 2014


Dołączył: 13 mar 2013
Posty: 4543
mi to na pasa wygląda

Karolko, co do sterylizacji, to my już dostałyśmy kotkę wysterylizowaną, ale poprzedni właściciele raz ją "dopuścili", miała jeden miot. I to jest zgodne z tym, co słyszłam, ewentualnie czytałam. I kotki, i suczki powinny mieć jeden miot, a dopiero potem sterylizację. Pozwala to na wykształcenie w pełni dojrzałych narządów, pobudza układ hormonalny, a tym samym zabezpiecza, uodparnia zwierzę, staje się mniej podatne na choroby, a przy okazji ponoć psychicznie zwierzę jest zdrowsze (jamniki szczególnie chorują jak nie mogą się choć raz rozmnożyć).

Gdybym brała kotkę, to też bym zadbała o to, żeby jednak raz urodziłą i potem wysterylizowała. Ale każdy robi, jak uważa. Zawsze to przecież odpowiedzialność. Moja była szefowa przeżywała macierzyństwo swojej kotki (a tej która teraz jest u mnie) prawie jak swoje własne. Zdjęcia trafiły do albumu rodzinnego Więc jest to jednocześnie i duże przeżycie dla domowników. Pierwsze mioty zwykle nie są liczne. Ale później trzeba znaleźć dom dla kotków.

A na to, że kota zamkniesz i nie dopuścisz kocurów, to w ogóle nie licz. Kocury będą przychodziły watachami, sikały na wszystko, a kotka będzie się darła w niebogłosy w domu, jakby ją żywcem do gara wrzucono, albo ze skóry obdzierano.Mąż miał w rodzinnym domu kotkę, to mówił, że czegoś takiego w życiu nie przeżywał, nie tylko wrzaski, ale chodziła jak na narkotykach i zachowała niekontrolowanie (mieszkali wtedy w bloku i skakać chciała z któregoś tam pietra0. W końcu skończyło się na seksie A potem dopiero wysterylizowali. Teraz kocurka jest bardzo spokojna, mieszka już na wsi, ma chyba ze 14 lat. Jest sjamem.



____________________
Serdeczności z Starorzecze na górce ;) Agata
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies