Cześć Aniu ogród dziękuje za pochwały
Tak, mam dwie odmiany lawendy - hidcote i viva. Jak mam być szczera, to viva jest rewelacyjna. Hidcotowa rośnie, owszem, ale bez fajerwerków... przynajmniej u mnie
Na zdjęciach viva
Obieg ogrodu tradycyjnie kończy się w okolicach ławeczki obok rabaty studziennej. Trzeba rzucić okiem na aktualny stan przebarwień trzmieliny oskrzydlonej.
W trakcie biegania do składziku po kolejne narzędzia zauważyłam, że dereń biały Sibirica zasygnalizował przybierania jesiennych barw.
Reszta krzewów na długiej prostej jeszcze nie ogłosiła końcówki sezonu.
Na końcu długiej prostej zakwitł miskant Dronning Ingrid. Za nim wciąż zielony lilak Palibin, a u stóp kwitnąca Lovelly Fairy. Na suszę w tym sezonie nie mogę narzekać. czasem opadów było aż nadto, co odbiło się na kondycji niektórych miskantów. Z lekka się rozkładają.
Oj, dobra. Tylko sił na nie potrzeba sporo. Zwłaszcza, jeśli trzeba wykopywać coś bardziej okazałego niż drobne byliny.
Na szczęście jakieś 2/3 robót już za mną. Dzisiaj likwidowałam kosodrzewinę na froncie, a potem w jej miejsce wsadzałam sporą bukszpanową kulkę.
Potem przeniosłam się w okolice brzozowego narożnika i tam pozbyłam się kolejnej chorej kosodrzewiny oraz trzech ledwo żywych berberysów Rose Glow. Te biedaki zostały pożarte przez perukowca, cisa i kosówkę. Zabrakło im światła do życia. W puste miejsce wsadziłam uzyskanego z podziału derenia Elegentassima i wykopane z zacienienia tawuły japońskie. Pracy było sporo, a efekt zlał się z tłem. Trzymam kciuki za przeżycie dereniowej sadzonki. Rozjaśni nieco ponury wygląd bordowolistnego perukowca.
Wykorzystałam fakt posiadania pod ręką narzędzi tnących i odchudziłam nieco wiąz JH. Rosnący obok niego miskant odzyskał przestrzeń do tworzenia pióropuszy.
Następne tetrisy, czyli karczowanie ostatniej chorej kosodrzewiny będą w tych okolicach. Jakieś 2 metry w prawo od widocznej w narożniku hosty. Do wykarczowania jest też kolejny podsychający berberys. Z nim będzie trudniej, bo to berberys ottawski. Ma ok. 3 m wysokości. Ostało mu sie jedna żywa gałązka, a reszta to kolczaste suchelce.
Witam wszystkich. Gorąca prośba o pomoc w doborze nasadzeń na tą skarpę pod domem. Póki co zasadzilam tam trawy, szkoda było mi ich wyrzucac a miejsce było porośnięte chwastami i bardzo brzydkie. Chciałabym by było minimalistycznie ... Załączam też zdjęcie tego co jest zrobione równolegle wzdłuż podjazdu. Skarpa na pierwszym i ostatnim zdjęciu powinna być jako spójna ale ja nie mam pomysłu a trawa rośnie tam bardzo brzydka. Za wszystkie pomysły z góry dzięki. Pozdrawiam i liczę na odzew
Asiu bardzo ąłdnie.
Trzcinniki piękne.
Nie wiem czemu ale ja jeszcze żadnego nie mam.
Ale już na drugi rok sobie to odłożę.
Nowa hortensja , spora bardzo ładna.
Pięknie ci jeżówki i
róże wciąż kwitną. Fajnie.
To wszystko cieszy
Dziękuję. Ale uwierz mi jeszcze nie wszystko u mnie mi się podoba
Tak miałam 0 stopni i wysączyło aby koleusy w ogrodzie zważyło i trochę dalii i cukinie.
Reszta w miarę dobrze żyje.
Nie robiłam zdjęć blisko tej hortensji. Najwyżej jutro zrobię .To bardzo ładna hortensja.
Moja ma ze 3 lata. Ale ze 2 razy była już przesadzana .Rośnie bardzo dobrze.
A ty jaka sobie zaserwowałaś ?
No ryję, ryję ale jak zryję to już nie będę
Nawet w miarę sprawnie idzie, ziemia tutaj jest bardziej przepuszcalna i luźna. Miejscami to chwastów więcej niż trawy i pędraki też są.
Za to graby się prezentują super lubię je, ciekawe kiedy zacznę żałować posadzenia tylu drzew.
Hortensje odchorowują przesadzanie, usychają niestety.