Powracam po dłuższej przerwie, niestety również ogrodowej. Bliskie spotkanie z cieżarówką wyłączyło mnie na chwilę ze wszelkich prac. Od nowego roku pomalutku kontynuowałem pracę z przygotowaniem rabat. Wreszcie udało mi się "spiąć" w jedność wszystkie części działki. Najbliższe miesiące to monotonna praca ze ściąganiem ziemi w miejscu przyszłego trawnike, realizacja projektu nawodnienia i na końcu długo wyczekiwany trawnik
W tym miejscu chyba tez posadze rodki. Mam wstepna zgode Towarzysza Malzonka.
Swierczki maja juz za malo swiatla i marnieja, a rodkom tam bedzie dobrze
Na pierwszym planie prosownica Ladna jest skubana Ale poczekamy jak sie bedzie dalej sprawowac
Warzywnik powstał w tym roku praktycznie od zera W tym miejscu rosły jedynie truskawki i to one zadecydowały o układzie głównej ścieżki trawiastej Projekt w założeniach był trochę inny ale jak to w życiu nie wszystko da się zrealizować Suma sumarum jestem zadowolony
Cenię sobie zdrową żywność dlatego ekologicznie uprawiam warzywa Czasem udaje się bez większych strat a czasem szkoda mówić .... aż żal patrzeć jak coś zdycha i nic nie pomaga Z natury jestem optymistą więc nie poddaje się i nadal działam