Tak tak,tylko jeszcze są dość małe i na taki efekt jak u Ciebie to sobie jeszcze poczekam. Na front postanowiłam dokupić większe okazy, bo nie chcę zbyt długo czekać. Za 3 tygodnie przyjedzie 370 małych sadzonek z teściami. Ciekawe jak urosły, bo już nawet nie pamiętam jakie duże są.
Irenka jesteśmy już trzy z tymi bukszpnami.... ja jednak posadzę przed ogrodzeniem, bo ma za dużo a chcę jeszcze pstre. Kiedy po nie jedziesz?
Dżagi jest kleptomanką (em)?
Pszczelarnio - wielkie dzięki za przepis na kompost. A jak duży ten kompostownik u Ciebie? Bo ja robię taki 1mx1m i ok 1,5m wysoki. To ile taczek mogę się spodziewać?
Wieloszka - dzięki za odwiedziny. Tutaj wiosna zawsze jest szybciej. Wpływy morskie! Ostatnio ze zdziwieniem przeczytałam, że Holandia jest w tej samej strefie co północne Włochy. No, ale jednak więcej opadów i bardziej wieje! Ale tulipany już rozkwitają, a dziś nawet widziałam taki ogródek, gdzie zaraz przekwitną. Bardzo nam się ta pięna pogoda teraz przydaje. Oby jak najdłużej.
Agatka, praca wre u Ciebie aż miło popatrzeć z wygodnego fotela Ja też wczoraj popracowałam jak koń za pługiem, ale satysfakcja z własnoręcznie dokonanego "Dzieła" jest wielka! No i ta wiosna u Ciebie taka dużo wyraźniejsza. Chociaż dziś w centrum Wrocławia zauważyłam, że lada moment forsycja zakwitnie, paki na bzach pękają i żywopłoty ligustrowe się leciutko zielenią
Pszczółko, dzięki za informacje o kompostowniku - przydadzą się bardzo, bo w tym roku też muszę w końcu zbudować własny.
Irenko, chyba coś dołożę, ale na razie czasu brak na zakup, a co dopiero na wsadzenie... Ponieważ generalnie mam mało czasu, myślę też nad czymś nie sezonowym - np. hosty, albo żurawki - no ale to nie kwiatki... Ech sama nie wiem... Może ktoś doradzi?
A w garażu czekają jeszcze 4 donice - specjalnie na hortensje
spłynęły 1 róże, 2, hortensje, trawy, a ja na razie pakuję w wodę, bo nie mam kiedy wysadzić; mała przerwa dobrze zrobi, więc oprócz bukszpanów na razie nic nie kupię, no może bluszcze, powojniki i bratki; jestem na etapie porządkowania całego terenu, gorzej, że psiaki na odwrót, po powrocie z pracy ciągle smutne niespodzianki, aż mi się zaczyna śnić, że znowu coś wytargały!
dziś rano u Dżagi w budzie znalazłam; 2butelki wody mineralnej, śrubokręt, żarówka z oprawką, męża galotki, szczotkę i zmiotkę!!!! i co wy na to!
Ja na razie muszę sobie dać na wstrzymanie, bo nie mam pomysłu gdzie sadzić... Niby zimą wszystko przemyślałam, ale nie przewidziałam takich bukszpanów
Asia - tnij, kulki wyjdą na pewno... jak nie od razu, to najdalej za kilka lat . Moje bukszpany też nie były nigdy przycinane i po cięciu okazało się, że miejscami dziurawe są. Ale na wiosnę zapodam im nawozów, żeby się zabudowywały
Fajna ta maszyna do zamiatania. Oj muszę uważać, żebym M. dziury w brzuchu na wylot nie wywierciła
Piwonie, róże i inne kwiaty - marzą mi się... Coś czuję, że jak je zobaczę u Ciebie w rozkwicie to przepadnę. Dobrze, że miejsca mam dużo
Karola, ładuję swoją energią Twoje baterie, bo już się fotek nie mogę doczekać! Mam leclerca niedaleko pracy i właśnie się zastanawiam - jechać, czy nie jechać szukać cisów .
Czyli ogrodowe rewolucje u Sebka w sezonie 2012 rozpoczęte!!!
Nieźle się napracowałeś, ale efekt będzie super! To w tym miejscu będzie angielska rabata, którą projektowałeś zimą?
No wszystko ładnie pięknie - przechodnie balkon chwalą, śliczna piesia do zdjęć pozuje, zakupy w Obi się udają - tylko gdzie są na to dowody??? Joanko, masz czas do weekendu, potem oczekuję poprawy czyli jakichś ZDJĘĆ!!!
ja jednak posadzę przed ogrodzeniem, bo ma za dużo a chcę jeszcze pstre. Kiedy po nie jedziesz?
Ireeeenko! Nie słuchaj tylko pędź dalej! Smutno bez Ciebie 
