Toszka

masz zupełną rację miejsca sporo, odwagi trochę mniej, ale poza tym rodzina niechętna aby wszystko obsadzać, bo plac zabaw, bo granie w piłkę, trampolina itd...

tak naprawdę mam do obsadzenia cały przód przed domem (ta rabata pod oknem, rabata na trawniku i co tam jeszcze wymyślę), przed ogrodzeniem rosną wirzby na pniu i tu chciałabym też coś dołożyć, oraz rabata za oczyszczalnią i przy tarasie..
Trawnik za domem, jednak na razie pozostanie bez żadnych nasadzeń


Teraz chciałanbym się skupić na rabacie pod oknami ( bo czasu i kasy od razu na wszystko zabraknie )

Dorysowałam do projektu kierunki świata, a miejsce działki to Lubelszczyzna niedaleko Puław


Na rabacie rzeczywiście chciałabym dać lawendę - lawendę planuję jeszcze posadzić wzdłuż całego podjazdu - uwielbiam ją

tak to wygląda za dnia:

zachwycam.

W ubiegłym roku skuliśmy istniejący, betonowy podest przy wejściu do domu i powstała rozeta z kostki.
Wyglądało to tak:


A teraz wygląda tak:


Jesienią powstał ekranik z bukszpanu. Chciałam by podkreślił kształt kostki i główne wejście. No i musiałam wysadzić rośliny, które już u mnie zimowały, nie mogły ciągle mieszkać tymczasowo....

Po drugiej stronie posadziłam narazie pozostałe bukszpany i zaczęłam je formować w kulki.

Dzisiaj będzie trzeci dzień zbiorów

Nie mogłam sie wczoraj oprzeć i kupiłam takie cudo

dziewczyny co zrobić z tymi chrząszczami po prostu mam nalot po 3 na kwiatku

Ładnie Ci wyszła ta rabata



Co ty tutaj jeszcze chcesz posadzić?

Ja też eksoerymentuję z warzywnikiem, po raz pierwszy, mój do twojego to na razie bidula jest

Różyczki



I melisa cytrynowa

Sąsiadka niech nie krzyczy, że karmisz ptaki. Powiedz jej, że kaczki też ptaki, a hurtem je wszyscy dokarmiają gołębie też..

Tesiu, co jest tutaj na obrzeżu rabaty? Lubię takie kuleczki mikrutkie, z daleka wyglądają jak mgiełka.

Tess napisał(a)

Zurawka earth engel jest do zapisania
O piwoniach też muszę wspomnąć, bo wzdycham do porcelanowych i białych... Czy to piękne NN czy znasz może odmiany?...



Citronelki dochodzą do siebie po długiej podróży znalazłam dla nich godne cieniste miejsce Gorzej z kopytem... chyb przesadziłam z rozdzielaniem na części pierwsze.... na razie chucham i dmucham.

Witam

Zakładam swój wątek, by z Waszą pomocą sprostać temu wyzwaniu, jakim jest założenie i pielęgnacja ogrodu. Będę to robić własnoręcznie i powoli.
Po 2 latach przyglądania się jak się na działce funkcjonuje, jaka jest gleba, warunki wodne itp., dokończyłam nareszcie pierwszy plan ogrodu.
Musiałam też oczywiście pomyśleć czego chcę ja sama i pozostali użytkownicy ogrodu.

Oto odręczna inwentaryzacja:


Po północnej stronie domu parking, a po południowej teren zielony.
Działka jest maksymalnie wąska, długa, wzdłuż drogi, a podłoże gliniaste, nieprzepuszczalne.

Przyszła tojeść. Trochę wymęczona podróżą w pudle i upałem, ale dzisiaj wyglądała lepiej. Te zakrzywione pędy chyba się wyprostują?

I gigantos

Czosnki gladiatory

Tak jak myślałam piwonie nie zdążyły się otworzyć przez deszcze a już przekwitają

Agania napisał(a)

Weekendowe fotki .........parzydło też już kwitnie

O matko przenajdroższa! Ależ Ty masz bujnie, roślinność aż się wylewa. Widać od Ciebie jakąś cywilizację?
Chyba masz wielki ogród i już bardzo dojrzały.
Bez dwóch zadań podoba mi się, czekam też na Twojego New Dawna. Ile ma lat? Jak go pielęgnujesz?

Widzę też wiąza holenderskiego Weredei, bardzo duzy i to samo pytanie: jak stary i czy nie masz z nim kłopotów?

Takie potwory zżerają mi róże, czym je poczęstować?