Małgosiu dziękuję bardzo i za komplementy dotyczące roślinek i fotek . Czasem mi się uda . A łubin mam jeden jedyny kupiony w Lidlu, ale trochę jeszcze marny, choć na fotkach tego nie widać . Myślę, że w przyszłym roku będzie dużo ładniejszy jak dojdzie do siebie. Może jeszcze z nasionek spróbuję jakieś łubiny wyhodować. Pozdrawiam serdecznie .
Przypadkiem wracając do domu przejeżdżaliśmy dziś z Emusiem koło szkółki. Planów zakupowych nie mieliśmy żadnych, bo kasa poszła na inne historie, no ale tylko zerknąć chociaż . I pierwszy raz w życiu w szkółce to ja stopowałam męża, a nie odwrotnie . Wyskubał z portfela jakieś pieniążki i kupił tę żurawkę i takie mega rojniki . Do czego to doszło, żebym to ja Jego stopować musiała... Dla mnie bomba . Uwielbiam takie "żarówy" na rabacie
Proszę jakie piękne zakupy M zrobił. Mój tez lubi roslinki i czasem coś kupi. A na żurawki tak mu się wzrok wyostrzył, że jak do jakiejś szkółki wchodzimy to woła z daleka że są.
A wracając z syniem ze spaceru dziabnęłam z ogródka przed blokiem taką hortkę i zrobiłam sadzonki. Jedną z "piętką", a druga z zielonego patyczka. Sądzicie, że z takiego zielonego też się ukorzeni?