tu trochę wiosny tego samego roku

Kasiu niby tak blisko a u mnie suchy śnieg.
Rzeczywiście tyle śniegu jeszcze nie miałam na działce.
Ma być odwilż wszystko popłynie oby tak nie było.
Śnieg jest mokry od ziemi bo nie zmarznięta. Mieliśmy dzisiaj dużo do odśnieżanie bramy nie można było otworzyć nigdzie nie mogłam dojść.
Biedne ptaki i zwierzęta sarny, bażanty kawałka zielonego.
Pod sosnami odgarnelam im śnieg i podsypalam owsa i pszenicy, aby miały gdzie grzebac.
Ptaszki karmę mają więc nie będą miały tak źle.

no dobra, oprowadzania po działeczce cd
2. Ścieżka hakonkowa - druga biegnąca północ południe, położona na wschód od tej do warzywnika To jest tez BARDZO WAŻNA ścieżka, bo prowadzi:
a) do zmywaka
b) do warzywnika (od drugiej strony)
c) do tajnej furteczki z moimi sąsiadami (najczęściej uczęszczana furteczka przez działkowe dzieci)
Kiedyś wszystko tu było porośnięte pióropusznikiem strusim - naprawdę, wyglądało to szalenie malowniczo, niestety tylko w pierwszej połowie lata, w sierpniu bowiem paproć ta zaczyna brązowieć i wtedy miało się wrażenie, że całkiem sporą część działki ktoś potratował napalmem. Zdecydowałam się wycofać pióropusznik ale zachować tę część ogrodu raczej w spokojnej kolorystyce. Był pomysł na białe rabaty (tak sobie to wyszło ) ale, jak to u mnie bywa, problemy działkowe często rozwiązują się same, i tak górę nad wszystkim wzięły hakonechloa, wiosną górują samosiejki orlików i niezapominajki a potem wszechobecna werbena. Najcudowniejsze w tej części ogrodu jest to, że w ogóle nic tu nie trzeba robić. Rośnie sobie wszystko samo, nic nie pielę, w upały zraszacz wstawiłam w tym roku 3 razy (nie mam tu linii kroplującej)
tak to wyglądało w 2019 roku:

rok później już tak:


a w 2021 wszystko utyło

Zielona Panna ubrana
W moich ulubionych kolorach.... Czerwień, biel, czerń i srebro

Po zeszłorocznych perypetiach ,gdy leżała kilka razy na podłodze , w tym roku poszła do kąta
Wymyśliłam , że wsadzę ją w ocynkowane wiadro i tffu tffu póki co stoi







Kto już ubrał choinkę ?

Koniec Miłego zimowego weekendu ❤️

Zima to nie moja bajka ale muszę przyznać Jest magicznie

Kupiliśmy takie cudeńko, stare okno z lustrami. Miało być nowocześnie, a będzie z duszą
Jest cudne, już widzę je w sezonie jak je zaaranżuję Kupione przypadkiem i tak lubię najbardziej

Dziś jeszcze jakieś zakupy, a w drodze powrotnej taki widok słabo, bo nie mogłam się zatrzymać, syn robił zdjęcia podczas jazdy, ale drzewa całe oszronione, a na czubkach czarne bombki, pełno ich było gapy znalazły sobie taką miejscówkę

Fajnie to wyglądało, szkoda, że zdjęć nie udało się ładniejszych zrobić

Napia napisał(a)

O kurde❤️cudne. Byle do wiosny .

Moja pierogarnia


ja mam relax

Magara napisał(a)

Haniu, czy dobrze rozumiem? Sypiesz codziennie ale mniejsze porcje?
U mnie teraz dopiero zaczęło się wyjadanie z ziemi ale powiązałam to ze śniegiem i mrozem - nie wiem czy słusznie

Mam taki karmnik


i drugi tradycyjny, drewniany ze skośnym daszkiem. Z tego drugiego ptaki nie są w stanie wyrzucić ziarna na zewnątrz z uwagi na zabezpieczenie krawędzi listewką. W tym pierwszym (ze zdjęcia) mieści się ze 3 kg ziarna. Kiedyś wsypywałam ziarno do pełna, w nadziei, że starczy go na kilka dni. Ziarno w zbiorniczku znikało w ciągu jednego dnia, bo ptaszarnia sprytnie wyrzucało je poza dolną miseczkę. W ogrodzie jest około setki ptaków. Teraz wsypuję karmę do połowy. Zwykle znika około 14, a potem ptaki wyjadają to, co spadło na ziemię.
Karmę sypię codziennie.

Agatorek napisał(a)

❤️❤️❤️❤️

Zadowolone mój jak był młody spał na śniegu, dopiero poniżej -10st można go było spotkać w budzie. Nieraz spał gdzieś pod murem. Ale na stare lata wykładał się na rozplenicach, potem lubiĺ wyściółkę ze słomy. Buda nie była jego domem. W październiku, po 9 latach go usypiałam. Twoje mi go przypomniały

Tu też inaczej.
2020

2021

2022

Kolejna zmiana na podwórku
Schodki na łącznik między podwórkiem, a ogrodem powstały chyba w 2013.
Widać pergolę, dzieło eMa

Obecnie 2022

Było

W miejscu trawy /w 2021 r/zrobiłam rabatę baliową.

I baliowa obecnie

I z nowym obrzeżem.

rabata


jesień



ryby


czarna malina to pnącze, które smakiem nie przypomina ani jeżyn, ani malin, choć smaczna, toleruje mocny półcień, więć u mnie pnie się po morwie



oliwnik baldaszkowaty