Ale lubię oglądać takie przymiarki z doniczkami! Zawsze tylko podziwiam, jak ktoś jest w stanie szybko skompletować wszystkie zaplanowane rośliny, u mnie to zawsze proces rozłożony na wiele rat, zależnie co się akurat uda kupić. A doniczek zostawić na długo nie mogę, bo dwuletni pomocnik wprowadzi "ulepszenia"
A trochę obok tematu chciałabym podpytać - Ciebie lub innych odwiedzających wątek - o koszenie na granicach między trawnikiem a rabatami - czy jadąc kosiarką prowadzisz zewnętrzne kółka po ziemi rabaty? Czy w takim razie musi tam zostawać zawsze taki margines ziemi nie zasłoniętej liśćmi bylin? I czy w tamtej części nie wykładają Ci się na płasko z kolei liście trawy? U mnie się tak właśnie działo, a dodatkowo żłobiły się koleiny w ziemi. I nie wiem, czy coś źle robiłam, czy tak już musi być i trzeba potem ręcznie po prostu to poprawić?