Alija napisał(a)

Gosia, jaki fajny płotek, czy to nowa rabata? Przegapiłam coś? Bardzo klimatycznie, podoba mi się, też robiłam płotki jakiś czas temu.

Rabatę zrobiłam w zeszłym roku. Płotek powstał niedawno.
Przede wszystkim dlatego, żeby blokować przejście kotu.
Jak wiesz, chodzi na sznurku i często platał się w roślinach, a przede wszystkim w konarach, które tam leżą. Wlókł je za sobą niszcząc rośliny.
Osiągnęłam 2 cele.
Jest fajnie i kot rzadko tu zagląda

Juzia napisał(a)

O jaki zarąbisty płotek!
I jak ładnie wpasowany w rabatę!

Ja teraz siedzę w takich wiejskich klimatach... dlatego bardzo mi się podoba

Płotek powstał przede wszystkim z potrzeby.
Jak widać zrobiłam ze zwykłych gałęzi. Zostały na końcach zaostrzone, żeby łatwiej było wbić.
Nie miałam wikliny, więc użyłam gałązek żylistka, którego wycięłam.
Jednak poszukam wierzby. Gałązki żylistka się łamią po wyschnięciu.

Basieksp napisał(a)

Też próbowałam taki płotek sobie zrobić, ale jakoś go nie skończyłam W sumie nie wiem dlaczego, aj może jednak zajrzę w to moje miejsce z niby płotkiem i dokończę go, bo fajnie to wygląda

Basiu, kończ koniecznie. Ja bardzo lubię takie elementy w ogrodzie.

Super liliowce, lubię takie kolory. szkoda, że tak krótko kwitną.

Płotek bardzo uroczy zrobiłś.

Margo2 napisał(a)

Kolejny fajny dzień, ale zupełnie nie miałam weny na ogród.
Totalne lenistwo.
Może to przez ten wiatr?

Gosia, na drugim zdjęciu to hortensja? Jeśli tak, to może pamiętasz nazwę odmiany? Ale to chyba jednak budleja. Piękna.
Fajny płotek, taki naturalny dekor.