Ja "znajome cudo" też mam u siebie,
niestety mnie rozczarowało po zimie (której prawie nie było).
Kiepsko wygląda, zbrązowiałe jakieś listeczki ma.
Chyba, że taki jej urok, może trzeba brzydkie usunąć i puści nowe.
Widzę w tej Twojej pełno listeczków malutkich wychodzi.