"Tu i ówdzie widniały wśród trawy ślady ścieżek a w narożnikach były altany z wiecznie zielonych roślin, z kamiennymi ławeczkami i kamiennymi, omszałymi urnami.(...) Tak te kiełkujące roślinki to pewnie krokusy albo przebiśniegi, a może żonkile - szeptała radośnie."
"Rudzik sfrunął z gałązki i przeskakiwał z krzaczka na krzaczek (...). Ćwierkał i miał bardzo zaaferowaną minę, jakby chciał jej coś pokazać. Wszystko dookoła było dziwne i pełne ciszy. Mary zdawało się, że jest setki mil oddalona od wszystkiego co żyje, a mimo to nie czuła się tutaj osamotniona."
Zobaczymy Ja pamiętam, jak tworzyłaś swoją z czyśćcem Dziś przyszły róże, namoczyłam i jutro na niej posadzę. Zastanawiam się, co tam jeszcze dodać: szałwię, ożankę, jarzmiankę czy niebieski bodziszek?
Jajko w wianku dobrze rozpoznalaś, to strusie. Ma tak idealną skorupkę, że szkoda mi było jej ozdabiać decoupage
Z sasankami robię podobnie, ale najlepiej rosną, kiedy wysieją się same.
"Potem pełną piersią zaczerpnęła powietrza i spojrzała za siebie na długą ścieżkę, czy nikt nie nadchodzi. Nie było widać żywego ducha; zdawać by się mogło, że nikt tu nigdy nie przychodził. (...) Wśliznęła się do środka i zamknęła za sobą furtkę. Potem oparła się o nią plecami i zaczęła rozglądać się dookoła, oddychając pospiesznie ze szczęścia i radości. Znajdowała się w tajemniczym ogrodzie!"
Długo patrzyła na klucz. Obracała go na wszystkie strony i rozmyślała. Jak wiemy, Mary nie przywykła prosić starszych ludzi o pozwolenie lub radę, więc tylko pomyślała, że jeśli jest to klucz od zamkniętego ogrodu i uda się jej znaleźć furtkę, to ją otworzy, aby zobaczyć, co się dzieje z murem i co się stało z krzewami róż. Pragnęła tak bardzo zobaczyć ten ogród przede wszystkim dlatego, że od dawna był zamknięty. Wyobrażała sobie, że musi być całkiem różny od innych ogrodów i że przez te dziesięć lat musiał stać się miejscem niezwykłym."
To są 2 różne hortensje w doniczkach. Te akurat były przechowywane w domu, sama je rozmnożyłam odrywając młodą gałązkę z piętką na wiosnę. Większość hortensji zimuje w gruncie i mimo, że je okrywam gałązkami sosnowymi, lub ziemią kompostową co roku mocno przemarzają. Na wiosnę nawożę odpowiednim nawozem, a póżniej to tylko podlewanie i radość dla oczu.
chwilke mnie nie było, grypa mnie do łóżka przykuła na parę dni, ale w końcu lepiej się poczułam i wyłoniłam się na zewnątrz kilka najświeższych zdjęć z ogrodu
A te miały być podpędzone w domu przed świętami, ale w tym roku trzeba by je raczej hamować w lodówce (są zadołowane w doniczkach, zobaczymy czy do niedzieli będą jeszcze ładne)
Moi drodzy przyjaciele chciałem wam życzyć zdrowych wesołych świat i żebyśmy spędzali wiele takich świat razem buziam i tuliskam was bardzo moco hi h hi
Irenko obym nie zapomniała zanim doczytam do końca :
- jaki to berberys na zdjęciu, czy szybko rośnie, czy jesienia płonie?
- po ile i gdzie kupilaś vertigo?
- co to za żurawka bordowa taka piekna, od Marty?