Ogrodowa przygoda Łukasza :)
10:07, 13 kwi 2014
Dlaczego warto przesiewać kompost
Przy okazji przesiewania kompostu w tym tygodniu natchnęło mnie na zrobienie kilku zdjęć informacyjnych i ostrzegających o niebezpieczeństwie czychającym w złocie ogrodnika.
Na początku wybieram materiał z kompostownika na taczke, jak widać wiele w nim patyków i grubszych grudek, które jeszcze mogą troszke polężeć na kompoście.
Do przesiewania używam skrzyneczki plastikowej.
Dla zdrowia kręgosłupa przesiwam na stojąco, co przy okazji daje doskonały widok na to co spaduje na czarną góre kompostu, a czasem mogą to być nieporządane 'rzeczy'
Niestety są to pędraki chrabąszcza majowego, które w szczególności lubią przebywać w kompoście.
Przy przesiewaniu widać dokładnie jak mniejsze osobniki spadają już na przesiany kompost, większe zostają w skrzynce i nie sposób ich nie zauważyć.
Po przesianiu 'grube' resztki wracają na kompost, pędraki są skazywane na brutalną utylizacje.

Z dwóch taczek nieprzesianego kompostu, wyszło pięc wiaderek do dalszego przerobu i trzy 60litrowe worki pięknego i czystego od robactwa kompostu.
Pędraków z roku na rok w kompoście jest coraz mniej. Z dwojga złego lepiej jak siedzą w kompoście, z którego łatwo je wyłowić niż mają robić szkody w ogrodzie
Nieprzyjemny widok....
I ten bardziej przyjemny
świeży, pachnący, zdrowy komost idealny do sadzenia roślin i sypania po rabatach.
UWAGA nie mam 100% pewności, że w kompoście znalazłem pędraki chrabąszcza majowego są to najprawdopodobniej pędraki kruszczycy złotawki, które w kompoście są pożyteczne i nie zjadają korzeni roślin.
Przy okazji przesiewania kompostu w tym tygodniu natchnęło mnie na zrobienie kilku zdjęć informacyjnych i ostrzegających o niebezpieczeństwie czychającym w złocie ogrodnika.
Na początku wybieram materiał z kompostownika na taczke, jak widać wiele w nim patyków i grubszych grudek, które jeszcze mogą troszke polężeć na kompoście.
Do przesiewania używam skrzyneczki plastikowej.
Dla zdrowia kręgosłupa przesiwam na stojąco, co przy okazji daje doskonały widok na to co spaduje na czarną góre kompostu, a czasem mogą to być nieporządane 'rzeczy'
Niestety są to pędraki chrabąszcza majowego, które w szczególności lubią przebywać w kompoście.
Przy przesiewaniu widać dokładnie jak mniejsze osobniki spadają już na przesiany kompost, większe zostają w skrzynce i nie sposób ich nie zauważyć.
Po przesianiu 'grube' resztki wracają na kompost, pędraki są skazywane na brutalną utylizacje.
Z dwóch taczek nieprzesianego kompostu, wyszło pięc wiaderek do dalszego przerobu i trzy 60litrowe worki pięknego i czystego od robactwa kompostu.
Pędraków z roku na rok w kompoście jest coraz mniej. Z dwojga złego lepiej jak siedzą w kompoście, z którego łatwo je wyłowić niż mają robić szkody w ogrodzie
Nieprzyjemny widok....
I ten bardziej przyjemny

UWAGA nie mam 100% pewności, że w kompoście znalazłem pędraki chrabąszcza majowego są to najprawdopodobniej pędraki kruszczycy złotawki, które w kompoście są pożyteczne i nie zjadają korzeni roślin.