Agnieszko - też nawożę tak samo i rośnie mi dobrze. Jednak takie jego zachowanie wiąże się z za niskim koszeniem - może to jest powód.

PS - Danuś, relacja już jest - wyprawa bardzo udana

Kupiłem sobie nowy sekatorek - działa super

A teraz nowe miejsce żurawek, czyli tam gdzie miały iść od początku



Teraz dopiero wiem jak fajnie te rośliny współgrają - efekt od razu lepszy
Miejsce wcześniejszych żurawek zmieniałem kilka razy, wreszcie poszły tam - widać je w tle

Na razie tyle zdjęć z Pisarzowic
Kupiłem tam tylko 1 brabanta i różę DAVIDA AUSTINA!!! Nie mogłem jej zostawić
Zakupiłem sobie także żurawki
Na początku u Pudełków była cała skrzynka i jak podchodziłem to jakieś ludziska zabrali mi wszystkie!!! No co za szwaby jedne
Trochę zamieszania zrobiłem zaś w drugiej szkółce w Pisarzowicach, bo na początku mieli żurawki, ale niestety dwie cytrynowe - choć są to chyba lime marmalade. No i wziąłem inne jasne. Mama zapłaciła, wzięła je od auta, a ja jeszcze na chwilę zostałem. Już wychodzę, a tu nagle wiozą cały wózek - no i przyniosłem z auta te co kupiłem i wymieniłem na inne Kupiłem tam jeszcze hostę


Oto ta austinka. Miałem wziąć pilgrim, ale były dwie i były ułamane. Zdecydowałem się na tą - a pąkami


Teraz pytanie czy ona jest pnąca czy jaka? No i czy ją mogę wymienić z tą romantyczną, a romantyczną dać na rabatę bez żadnych podpór?

Super wrażenie wywarł na mnie ten basen. Woda była ciepła dzięki solarom, a było tak ciepło, że miałem ochotę się tam popluskać

Bardzo spodobał mi się wodospad z wielkim stawem i strumykiem w lesie - nadal jesteśmy ogrodzie Pudełków



Stawów jest w sumie trzy - oto kolejny w bardziej swojskim stylu

Super się chodziło po ogrodzie słysząc rechotanie żab, szum wody, śpiew ptaków - nie zastąpi tego żadna inna muzyka

Starałem się dla Was robić fotki bez ludzi, choć było ich tam setki. Baaardzo dużo było Słowaków i Czechów - słyszałem na własne uszy Przyjeżdżali raczej autobusami, których było kilkanaście. Także nie tylko my możemy jechać wszędzie dla roślin

Kochani - było wspaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaanialeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeee !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Jakie cuda tam są - no nie do uwierzenia!!!!
Ogród jest prześliczny i taki chyba w naszym stylu - zwłaszcza Hani
Jestem o wiele bardziej zadowolony niż tydzień temu, bo nigdy nie widziałem takich dużych roślin i tak świetnie utrzymanych. A co ja Wam będę mówić - mam dla Was ponad 170 zdjęć
Na szczęście pogoda bardzo dopisała, bo padało dopiero u mnie w domku, więc mogłem tam siedzieć do woli. Chodziłem po ogrodzie sam - więc z moim tempem zajęło mi to tylko godzinę
Jednak nie było aż tak kolorowych łanów - myślę, że przymrozki uszkodziły wielu pąki i po prostu odpadły

Aha
A skąd jesteś?

Na dziś jeszcze pelargonie

Brateczek

Magnolia - pozostały dwa kwiaty - a właśnie - mam oberwać te końcóweczki?

I zapałki na słoneczniku

Żurawki uniwersalne są - pasują do wszystkiego

Freeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeedooooooooooooooooommmmmmmmmmm

Ogród wygląda przepięknie - szczególnie z tak zadbanym trawnikiem.
Przy huśtawce jest trochę wydeptane - może i tam je daj?

Jaaaaakie to suuuuuuuuuuuuuuuper - jak każda realizacja jest mistrzowska.
Gratuluję - Tobie i właścicielom.
Widzę, że trawnik w jednym miejscu wydeptany w w drugim zielony - kładliście nowy?

A kiedy leci odcinek - jutro czy za tydzień ?

Chyba kapuję z tym trawnikiem, ale poproszę o zdjęcie
Rzeczywiście poczekaj na Chelsea - może akurat coś będzie tam związanego z bukszpanami
Już je otrząsnąłem i jak wszystkie mi wzejdą to będzie suuuper
Tylko jeszcze nie sieję - może dziś kupię jakieś podłoże do siewu i szklarenkę - będą miały dobry start

A jak tam trawnik - u mnie dziś piękny dzień - akurat na koszenie

Ana, potwierdzam, że to Cornus alba "Elegantissima" - super kontrastuje z innymi kolorami i z hortensją o białych kwiatach. To u nas na Ogrodowisku ulubione zestawienie. Do tego miskant chiński "Gracillimus",albo "Variegatus".

Śliwę wiśniową dobrze jest kupić na wysokim pniu, wtedy ma łądny pokrój.

Sebek, żebym to ja wiedziała co tam chcę zrobić, to by było dobrze
Czekam na Chelsea, może jakąś insiprację tam "złapię", a tymczasem fajnie zakończyłam trawnik, ucięłam wąską część dzięki czemu trawnikowa droga biegnie w lewo i jakby ogród wydawał się dzięki temu szerszy. Aż sama jestem zaskoczona tym efektem. Resztę wąskiego trawnika zlikwidowałam, chciałam kulkę posadzić i masz babo placek - dziura i już. Nieźle "walnęłam" szpadlem.
No i po robocie, teraz czekam na naprawę.

Poleciałam dziś z ranka w Aleję Krakowską i już pomidorki Babci Jasi kupione, papryczki też i jedna cukinia dla ozdoby. Sobie nic nie kupiłam, ale za to potem, w następnym sklepie cosik oczywiście "drapnęłam". Kosmosy pierzaste białe i niespotykane petunie, niby niebieskie, ale zmieniające kolor na biały w miarę przekwitania, dzięki czemu krzaczek jest cieniowany.

Potem zrobię zdjęcia i pokażę.

Danuś - dla mnie to taki trawnik mógłbym kosić codziennie - równiutki i idealny

Już jest OK - dziękujemy

Jak dla mnie to też dereń Aniu