żeby nie było, że wszystko zaczyna ładnie wygladać- są te te przykre widoki, które troche mnie smucą:
po kostce działka została na zimę ruiną, a niedawno było jeszcze tak fajnie:
i samotny świerk przed domem:
Ale kto da rade jak nie my, choc pracy wiele....
Najwazniejsze, to zrobienie dobrego planu działania - wśród znajomych się śmieją, że bez kartki z punktami to chyba bym zaginęła. Niestety w natłoku informacji i pracy w pracy, zawsze cos umknie, a tak z kartką i planem jestem na bieżąco.
Teraz plan na ten tydzień (skromny, bo mam kilkudniowy wyjazd słuzbowy):
środa:
-posiac w warzywniku sałatę i rzodkiewke,
- przygotowac duże doniczki do posadzenia kwiatów na taras,
czwartek:
- wygrabiebnie rabaty obok tujek przy wjeździe,
- odwiedzenie szkółki w Młynkach obok Puław,
niedziela wieczorem: obmyślanie nasadzeń przed domem, mam juz delikatny plan, nie chciałabym tych roslin za dużo, ale też jest to za duzy teren, aby tam nic nie było:
oczywiście zdjecia z wykonanych prac, bedę wrzucała na bieżąco. Teraz kiedy domek juz wykończony (my również

), dzieciaki z pieluch wyrosły - jest czas, aby skupic sie ogrodzie
pozdrawiam słonecznie