"Pochyliła się nad nimi i wdychała świeży zapach wilgotnej ziemi, który bardzo lubiła. A może jeszcze coś rośnie gdzie indziej - rzekła. - Przejdę przez ogród i popatrzę.(...) Patrzyła na zaniedbane rabaty, oglądała trawniki (...). - Nie, ten ogród wcale nie jest martwy - rzekła cicho do siebie. - Jeśli nawet róże zmarniały, żyje tu jeszcze tyle innych roślin."
"Mówiąc to, zatrzymał się, popatrzył dookoła, spojrzał na cudowny szarawy gąszcz nad swą głową, a z jego oczu wyzierało uszczęśliwienie. - Och! Ile tu gniazd będzie na wiosnę! - rzekł. Nie ma chyba w całej Anglii drugiego tak dobrego miejsca do budowania gniazd. Nikt tu nie chodzi, a jaki gąszcz drzew i róż!"
Bogusiu masz jeszcze miejsce na sadzonki bo ja już nie a zimno na dworze, szklarenki nie mam i co tu robić zdziczeją , powyciągają się a są takie piękne