No właśnie Gosiu moja ma chyba za mokro ... z sąsiadką tez o tym ostatnio dyskutowałyśmy i do takiego samego wniosku doszłyśmy ... chociaz u mnie dochodzą jeszcze zimne wiatry zachodnie i nie wiem czy sobie nie odpuszczę stipy ...
Twoja cuuuudna
Ha ha ha .. pamiętam to jak dziś. Gdyby nie Wy dziewczyny wróciłbym z niczym z Gardenii. Piękna pamiątka na lata a jaka praktyczna
Powiem Ci że twardy był zawodnik z tego Pana, sprzedać nie chciał a wymówek miał całe mnóstwo, na szczęście dziewczyny przyszły z odsieczą i się udało, zawsze można na nie liczyć
Irenko gdybyś mieszkała bliżej ...
Dziękuję serdecznie Ewo za tak szczegółowy opis. Trochę ostatnio czytałem w sieci o irysach syberyjskich i pokrywa się to z tym co piszesz.
Ja kupiłem cebulki tej najpopularniejszej odmiany o niebieskich kwiatach. U mnie podobne warunki glebowe do Twoich więc myślę że będą podobnie rosnąć. Posadziłem w zeszłym tygodniu więc trochę czasu zejdzie nim się pojawiA na powierzchni, pewnie w tym roku nie zakwitną ale jestem cierpliwy. Jeszcze raz dziękuje i pozdrawiam
Malkulko, już w niektórych zakątkach jest szał Te różowe, o które pytasz, to Triumph Purple Prince. Bardzo się namnożyły od zeszłego roku. Przerzucałam je łopatą, a one i tak są i to w takie masie Pomieszałam je z White Dream, ale tych jest znacznie mniej.
Drewno niestety na wieki nie będzie
Chwilę myśleliśmy z czego zrobić nowe, dechy choć wujek chciał dać odpadały za duzo z tym roboty, potem była myśl o betonie ale wywalać wszystko zalewać itd eM nie ma czasu.. padło na sprawdzony materiał i mam nadzieję, że będzie spokój na lata.
Oki, właśnie się zastanawiałam nad takim kanciastym "trzepakiem" na hustawke/hamak, bo te rozkraczone mi nie pasują . Dziadek już zaciera ręce na spawanie.
my mamy wszędzie zimne No poza lodówka z runianka wlasnie nie wiem. Zalana nie była No jest pod dachem. Niby jest zielona ale oznak życia nie widze to znaczy nie wypuszcza nic