Jak będę mogła chodzić to sprawdzę, a dzieci raczej nie u nas
Rozkwitły dzisiaj u mnie iryski ale zdjęcie robiłam tylko z okna pełne przebiśniegi pełne i pojedyncze, no i krokusy ale za daleko aparat nie chwycił
Szukając tulipanów wiedziałam, gdzie zaglądnąć, uwielbiam te twoje tulipany, szkoda wielka tej całej reszty co ją budowa zabrała, ale to samo życie, ja się boję co to będzie jak będą nam w przyszłości kanalizację zakładać buu, nie chcę nawet o tym myśleć
Cudownie już ci wschodzą tylko patrzeć jak zakwitną, będę do Ciebie na kawkę wpadać i podglądać tulipanki
Podziwiam Twoją pracę, prawdziwe rękodzieło gratuluję zdolności i cierpliwości Aniu
Dawno mnie tu nie było Z mężem zadziałaliśmy pod koniec wakacji i stworzyliśmy nasze minimum by czuć się dobrze na tarasie. Wszystko robiliśmy sami zgodnie ze wszystkimi sugestiami przeczytanymi tu na forum. Nie jesteśmy specjalistami, staraliśmy się możliwie najlepiej. Nie mamy kasy na wyłożenie nawierzchni, tymczasowo jest pod domkiem dla synka sztuczna trawka.
Ale muszę przyznać, że ciepłe wieczory na tarasie dawały ukojenie.
Zerknijcie i wszelkie uwagi mile widziane. Mam nadzieję, że w rok rok będziemy uzupełniać taras, nie tylko o rośliny ale o elementy zabudowy jeszcze miejscami.
tu czekaj puste doniczki na sezonowe roslinki np. pomidorki
Pozdrawiam Was cieplutko z nadzieją na piekne wiosenne dni między naszymi roślinkami.
Małe zmiany też zacząłem robić bo po 15 latach rozrosły się cyprysiki groszkowe Filifera, wchodziły w siebie i conikę pomimo przycinania wszystkim było ciasno. Ciężko jest się z mimi rozstawać ale trudno, rośliny poszły do sąsiada...
W szale wolności pojechałam dziś wreszcie do Casto i zakupiłam opryskiwacz na miejsce tego co to mi siem zrypał ... W necie patrzałam i te ceny są około 30 zł , najtańsze i jakieś 15 zł przesyłka.. Stąd też kupiłam sprzęt za pięć dych i ma gwarancję na 2 lata.. Już go dziś przetestowałam na moich rodkach z opryskiem florowitem z domieszką cytryny..zobaczymy
Jeszcze chelatu żelaza nie kupiłam , gapa..aaa.. Następnym razem
To zimowe zdjęcie. Wejście do domu mojej teściowej. Wiadomo, zimą dekoracje świąteczne, ale na wiosnę stoją tam donice z różnymi żółtymi kwiatami, a w małym ogródku tuż obok (niewidocznym na zdjęciu) ma róże. Wszystko naprawdę pięknie wygląda. A teściowa zawsze się przechwala, że sąsiadki jej zazdroszczą ogrodzenia, kwiatów i dzieci
Latarenki prześliczne... ja mam takie zwykłe...powszechne...ale tez sie cieszyłam w ubiegłym roku jak je kupiłam...ale teraz apetyt rosnie w miare jedzenia..
Podoba mi sie jeszcze ta konstrukcja wiszaca z otworami na kwiaty, fajnie wyglada, a awka tez super...
Realcje z Gardenii obejrzałam - wybierałam sie wstępnie ale w ostatniej chwili zmieniłam plany i... wybrałam wieczorny bal przebierańcowy ze znajomymi w sobote własnie... nie dało by sie tago pogodzic bo ode mnie do Poznania 280 km.... ale i tak dzieki relacji mam chociaz orientacje co i jak było.
Dzieki i pozdrawiam
Świetnie to wygląda! Wszystkie elementy bardzo do siebie pasują... bardzo oryginalne! Skąd wzięłaś to lustro? Wycinane na wymiar czy gdzieś takie wyrwałaś?
Wszystko fajnie i pięknie, ale jak się nie ma odpowiedniego ogrodzenia, to nie ma szans na wyciszenie i spokój z książką w ręku nawet w najpiękniejszej altance Moja teściowa ma dom z ogrodem i dzieci sąsiadów z jednej strony wiecznie wykopywały piłkę na jej teren, natomiast psy drugich sąsiadów zrobiły sobie z ogródka teściowej wychodek. W końcu wkurzyłem się, bo nigdy nie było tam spokoju i postawiłem płoty z każdej strony i nareszcie jest trochę spokojniej. Owszem, piłka czasem przeleci przez płot albo o niego uderza, ale jak przeleci to już zostaje u mamy. I nie ma zmiłuj!