Każdą wolną chwilę przeznaczam na kopanie, rozdrabnianie gliny i przesadzanie, pleców dziś nie czuję. Obiecałam sobie, że rośliny zacznę kupować gdzieś w maju żeby nie bać się tak bardzo o nocne temperatury, ale nie wytrzymałam i kupiłam już magnolię. Nie wsadzam jeszcze do ziemi, stoi sobie na tarasie, w razie przymrozków ją schowam.
doszła też już zamówiona zimą cieszynianka
a córcia chyba ogrodowego świra przejmuje po mamie, bo jej balkonik wygląda tak (i jeszcze marudziła, że ma za mało kwiatków):
Pozdrawiam
Bożenko, wiklinowe kule kupiłam na targach w Ostródzie, miały iść do ogrodu, ale Kinia zrobiła oczy jak kot ze Shreka i wylądowały u niej
Boćku, już nawet wymieniony został kolor na delikatny róż, bo ostatnio w kwiaciarni takie były, a ta ciemna poszła dla mnie do dużej donicy.
Jestem urobiona po kokardy, dziś choróbsko mnie zmogło, więc przymusowo nie ryje w ziemi tylko siedzę w domu.
Wiosna pewnie u większości już na całego, u mnie też coraz bardziej kolorowo
jesienią 2012 roku wsadziłam 3 cebule lilii, widać że teraz będzie więcej
M w końcu dokończył domek dla bzyczków
a ja z teściem tworzę ogrodzenie (jeszcze świderki trzeba dospawać, pomalować i można wieszać)
Pozdrawiam
Najbardziej to mi się podoba Kini ogródek kwiatowy kwiatków masz już sporo, no i dobrze, że Twoje żurawki uratowane, bo byś się zapłakała donice ładne ale stokrotki w nich ładniejsze, a ogrodzenie to majstersztyk, pochwal teścia jak będzie przekwitać biala sasanka to zbierz mi nasiona pozdrówka