Boję się ciąć bukszpany. Nie wiem, mam jakiegoś dziwnego stresa.
Spójrzcie na to zdjęcie, czy to znaczy, że powinnam ściąć całe te jasne przyrosty, zeby móc formowac w kulę? Gigantyczne te przyrosty.
Nie ma za co Kindzia, no tak sobie pomyślałam ja mam jednego buczka malutkiego jeszcze nie wiem jak odmianowo, przebarwia się na rudy jesienią i nie zrzuca liści na zimę zdjęcie z listopada
Kindzia pisz na Kwiatowy ogródek
Prosiłam o fotki a nie 6 stron do nadrobienia od 15:00 :
Poduchy sąsiadki czadowe a jakie kanciki. Czy możesz sie spytać jak to zrobiła, że jej wrzośce rosna z lawenda? I sprawdż kiedy bedzie cięła lawende
Irenko dziękuje za gratulacje
Nie wiesz jak się ciesze, że zdecydowałaś się na pieska. W tym tygodniu pewna Pani z niego zrezygnowała, wiec teraz czeka na Ciebie
Specjalnie dla Ciebie
U mnie przylaszczki mają kwiatki ale nie mają łodyg, sciśniete przy ziemii pewnie przez nocne przymrozki, inne kwiatki też male, krokusy jak wyrosły na jesieni tak w wiekszości stoja .
Bardzo dobra teoria, nasladuję.
Niemal wszystko ma wyciete, zostaly mi ostatki lawendy i perovski
Przesadzanie mam zaplanowane ale juz niewielkie, jak zdąze to zrobię, jak nie to jeszcze mam do 15 maja czas... Ale z cięciem to mam zawsze stresa, wystarczy że ktoraś sobota mi wypadnie z planu prac, lub wiosna zaskoczy i doopa
No i posadziłam w doniczki begonie oraz jasnotę Beacon Silver, którą dostałam dzisiaj od Selly
no i astry peoniowe (mają wyglądać jak na opakowaniu, a co będzie to zobaczymy)
Selly była na tyle uprzejma, że odstąpiła mi również trzy sadzonki lawendy oraz jasnotę w kolorze żółtym. Zanim jednak wkopałam to na pole, było już ciemno...
Dziękuję Wam wszystkim za życzenia zdrowia dla mojego wnusia, chyba pomogły bo dziś dzień był bez dużej gorączki, jeszcze zdrowy nie jest ale to już całkiem inaczej wygląda. Dziekuje bardzo i zostawiam dla wszystkich dzisiejsze kwiatki.
Leżenie na trawce 1 marca może nie jest zbyt zdrowe ale opłacało się bo zdjęcia śliczne. I miejsca na zdjęciach też urocze. Coraz piękniej się robi. Nawet nie wiedziałam że są takie fajne iryski tygrysie. Bardzo ładny bukiecik I te poduchy u sąsiadki też mi się bardzo podobają. I bardzo mi się podoba stwierdzenie Ani "jak im się każe rosnąć to rosną" no coś w tym jest - może częściej trzeba stosować tą zasadę. Gosiek - życzę Ci miłej niedzieli i dużo siły na ten męczący tydzień Trzymaj się cieplutko Buziol
Rano pojechaliśmy po nasionka kwiatów, nigdzie w Pszczynie nie było jednokolorowych astrów, tylko mieszanka...trudno. Cynie mam też. I coś koło 10 lilii ( czekają w lodówce, nauczyło mnie w zeszłym roku).
Większość chemii też kupiłam, wolę mieć. Jeszcze pierwiosnki mnie zawołały...