Mam, kupiłam ale przy Flexi nie zdaje egzaminu, a innych nie mam

Tylko nie za wcześnie
No zobacz jak to wyglądało, ścięłam całkowicie

Przed cięciem były suche



Połowicznie ścięte, pędzel kiepsko wygląda, najlepiej ściąć całkiem


Więc i tak musiałam ciachnąć do ziemi
Wyobraź sobie jak odbija potem z tego pędzla. Brzydko będzie.

Gardenarium napisał(a)

Trzy niuńki lecą na smyczach, ja żongluję, żeby się nie poplątało. Czwarty Kwiatek leci bez. A dlatego bez, bo najbardziej jest posłuszny.

Czyli bez zmian, mam opanowane trzy smycze, jedna jest dłuższa (Kreski)

Swoja dwojeczke prowadze na jednej smyczy, do niej jest dopiety rozdzielacz, nie ma szans by sie polataly. Bardzo wygodne rozwiazanie, polecam. Oczywiscie smycz tasmowa albo sznurkowa, zadna flexi.

Tak na styk, ale jeśli to będzie egzemplarz szeroko rosnący to będzie za blisko.

Zrobiłam wczoraj malutki obchód. Wyłażą tulipany, w doniczkach nie wiem, nie doszłam. Korą zasypane. Niedługo będę je wydobywać na ulicę i ustawiać docelowo.

Kwitną przebiśniegi I ciemierniki.

W odległości co najmniej 5 m.
Ale czy brzoza mocno pije wodę? raczej obstawiam wierzbę, ale wierzba to kiepski gatunek drzewa, krótkowieczny.
Na wodę przy domu polecam wykonać odwodnienie, drenaż..

Ale wypasione warzywa, aż kipi, wspaniale.

Byłam, melduj cały czas co tam i ile wypływa.

AnnaLew napisał(a)

Brzóz bym posadziła 5 nie 6.

Sadzić jednakowe drzewa na wprost domu. A o boki mi chodziło, żeby były wyłaniające się.

Czasem mi się poplącze jednak

Usunąć folię i napełniać dół stopniowo, bo gdy wypełnienie nie będzie zagęszczone, to się tam zapadnie.
Celem zagęszczenia ziemi w dole, co jakiś czas należy zalewać wodą. Odczekać i za kilka dni znowu dosypywać ziemię, udeptywać, albo zagęszczać.

Gałęzie można dawać, ale w miarę rozkładu, będzie masy ubywało i znowu niebezpieczeństwo zapadnięcia się dołu.

Skoro woda wpływa to trzeba tam wykopać staw naturalny, nie wykładany folią.
Uformować mu półki łagodne do sadzenia roślin. Ewentualnie wysypać żwirem.

Na razie to bym ustaliła kształt, wykopała i zobaczyła co się będzie działo, bo może się będzie przelewać i trzeba to zrobić w formie strumienia? że woda będzie gdzieś potem odpływała, ale to nie wiadomo, czy akurat tak będzie.

Źle będzie wyglądała, jak pędzel. Albo wcale albo całkiem zetnij.

Byłam tam.
Proj. Luciano Giubbilei, CHFS 2011.
Te parocje mają podobno po 40 lat. Tyle czasu je formowano.




Z graba jest formowany żywopłot

Anda napisał(a)

To grab

Nie, to nie grab, to Parrotia perscica.

basia3012 napisał(a)

Ale słodki niuniek. To jak teraz wyglądają spacery?

Ciekawa jestem jak został przyjęty przez pozostałe pieski?

Trzy niuńki lecą na smyczach, ja żongluję, żeby się nie poplątało. Czwarty Kwiatek leci bez. A dlatego bez, bo najbardziej jest posłuszny.

Czyli bez zmian, mam opanowane trzy smycze, jedna jest dłuższa (Kreski)

mira napisał(a)

Albo podlewania

O to, to, miałam dopisać

Dzisiaj cały dzień porządkowałam szklarnię. Czyściłam suche i porażone liście, obcinałam kordylinom też liście martwe. Zamiatałam, przestawiałam. Nie jest aż tak źle. Pelargonie odbijają.