Śnieg nie jest groźny, bardziej mróz niż śnieg. Nie panikuj, wszak to rośliny które przeżyją gdy będzie minus 25, muszą być jednak w gruncie, choć nie jest powiedziane, że w donicy by nie przeżyły,
Bardziej może mrozu nie wytrzymać sama donica i pęknąć.

Co z nimi robić? Trzymasz w piwnicy, ale czy tam jest światło, czy ciemno/
Jeśli ciemno to musisz jakimś sposobem obniżyć temp. żeby nie rosły. Przenieść gdzieś.
Jeśli są wydelikacone (białe) nie można ich wystawić na mróz. Śnieg nie jest przeszkodą, ale jeśli leży, to zakładam że jest na minusie.

Co robić, trzeba było nie trzymać w piwnicy tylko na zewnątrz. Teraz to ja nic nie pomogę.

Hartuj w ciepłe dni, a potem wystaw na zewnątrz. Inaczej zakwitną w piwnicy I będą takie wydłużone i poprzewracają się

U nas burza była, grzmiało i zrobiło się od razu plus 12 stopni. Czyżby zapowiedź rychłej wiosny?

Pewnie Danusiu tak
jak w styczniu grzmi to wiosna puka do ogrodowych drzwi

Danusiu mieszkam niezbyt daleko od Ciebie u mnie po gradzie ochłodziło się do

+3 stopni jeszcze wiosny nie widać w nocy ma padać śnieg.

U nas nie padał grad w Przypkach, a w Komorowie się tak ociepliło po grzmotach.

Gardenarium napisał(a)

Przegladam i szukam i pewnie gdzies odpowiadalas, ale nie moge znalezc. Jak sie nazywa ta rozowa roslina? To rodzaj floksa?

Tak, to bardzo niski floks i taki się utrzymuje kompaktowy. Jest bardzo ciemnoróżowy, mocny kolor, widoczny z daleka.

Przepiekny jest, wiesz co to za odmiana?Czy to ktoras z tych early?

Sabina i Ciara szkód nie narobiły? U nas nawet nie bardzo...z tego co Em mówi.

Sylwio, tylko krzesło wpadło do stawu kąpielowego, a tak pousuwaliśmy wszystko i pokładliśmy na ziemię.