20.09.2013


28.09.2013


27.11.2013

na zielono

i dwa słodziaki

Zbyszku to metasekwoja o złotych liściach w tej donicy stoi już ze 3 lata , obiecałam Przemkowi ale jakoś zawsze nie pasuje

Aniu zgadzam się z Tobą

Iwonko ja kupowałam u znajomych z innego forum

Może teraz prymulki

Natalia moje poprzednie próby nieskuteczne teraz wariant w piwnicy tylko patyczków do drugiego etapu mało

na tej zależy mi najbardziej (chyba) Magical Moonlight




teraz mniej widowiskowe

ta miała nazwę której nigdzie nie ma???



a to może Kyushu ..............................................radosna twórczość czyli lody na patyku

Jeszcze kilka zdjęć za domem
10.09.2013


20.09.2013

witam maniaków , słonko budzi rano operuje światłem cudnym , chce sie żyć! choć ziemia jak lód skuta roslinki wystawiły swoje "noski" nie umiem zrozumiec skąd mają tyle siły żeby przebić się przez lód! ręka próbuję i nie mogę a one taki delikatne i pną się do góry!








i jedno z ogrodu ..

Strasznie się cieszę, że przepis się sprawdza....

Joasiu: widzę, że wypiek udany....
Iwona: zachęcam... warto.... powodzenia...

Ach i jeszcze...Przy wyrastaniu zawsze przykrywam ściereczką... lepiej rośnie... i ja przynajmniej, zostawiam go do wyrośnięcia w misce w której go wyrabiam, a jak już mija czas (teraz już na oko...) to wyrzucam na blachę... miskę mam w fajnym kształcie więc jak go wyrzucam to taki fajny chlebek okrągły się robi.... Muszę następnym razem zdjęcia po kolei jak robię.... (choć z czasem, każdy wyrabia sobie swój najlepszy sposób...)

a tu dowód że smakuje....

Ryszardzie wiosna pcha się drzwiami i oknami. U Ciebie pewnie jeszcze cieplej.

Iwonko teraz będzie troszkę przerwy- niech wyschnie ziemia lepiej. Na rabatki trudno jest wejść.

Haniu dziękuję. Jesteś zawsze na posterunku.

Aniu sąsiadami się nie przejmujemy. Nikt za nas tego nie zrobi a sąsiedzi powinni mieć na bieżąco pożywkę no bo o czym będą gadać.

Aniu Mala- już uzupełniam wierszyk :

Krysia choć kształcona w kierunku fizyki
Ma też papiery na gotowania tajniki.
Ze starego gwoździa rosół ugotuje
Posoli, popieprzy i świetnie smakuje.


Dołączam dzisiejsze kwiatuszki.

Małgosiu: Bardzo miłe twoje słowa....Charakteru na pewno nie zmienię, ale wiele jeszcze jest miejsc, które potrzebują naszej ręki.... a jak sama wiesz ogród non stop się zmienia... nawet gdybyśmy nie chcieli, to coś zdechnie, a tam za bardzo rozrośnie... a tu trzeba dostosować, żeby było dla dziecka bezpieczniej, a tam po prostu dla wygody...

Np... zmieniliśmy ogród przed wejściem do domu... pokazywałam wam jak powstawał nasz taras... a tu kompletna realizacja... Muszę się pochwalić, że układankę sama własnymi ręcami i gumowym "młoteczkiem" robiłam...

( 03.08.2013 )

i jeszcze jedno

zdjęcie z zeszłego roku

w tym roku jeszcze nie wysiałam lobelii, muszę nadrobić czasem kupuję już gotowe roślinki, mało cierpliwości we mnie, ale największa satysfakcja jest właśnie z siewu własnego


lubie w nich to że pasują do wielu roślin i można z nimi robić naprawdę cudne kompozycje

Aniu nazwa wypadła mi z głowy ta mnie tez się najbardziej podoba bo liście ma cały czas wybarwione, są tez takie które wybarwiają się jesienią a tak mają nie ciekawe liście

iwonko nie mam nadmiaru a obiecałam synowi i synowej sadzonki dla siebie sama zamówiłam jeszcze 10 szt

ZbigniewG napisał(a)

Marta raczej tak a bordowe łodygi to potwierdzają
stopień wybarwienia zależy od nasłonecznienia i gleby kolor łapie od dołu i wychodzi coś jak flaga
Pinky Winky początek i koniec wybarwienia

oh no właśnie tak mi się wydawało, szczerze to ona rośnie w dosyć trudnych warunkach jak na hortensję , ponieważ troszkę cienia ma z rana a tak jest atakowana od południowej strony, ale ma stale wilgotno i może dlatego jakoś sobie radzi dziękuję bardzo za odpowiedź pozdrawiam pana Zbigniewa

Marta7 napisał(a)

Iwonka on do Ciebie nie pójdzie wiesz dlaczego?,bo ma zazdrosną żonę

Martunia, żona też ewentualnie może być. Słodka para. Pa

bartek_luberda napisał(a)

ogródek jest z tego roku prawa strona przed domem wysypałem to dość dużymi białymi kamieniami bo barwy jesieni okazały się koszmarne

Witam! Pozwoliłam sobie pooglądać Twój ogródek baardzo ładnie , można czerpać inspiracje też mam barwy jesieni i jestem nimi trochę rozczarowana, a napaliłam się na nie jak szczerbaty na krakersa i nic innego położyć nie chciałam, wcześniej miałam szarą nawierzchnie i spędzała mi sen z powiek, bo chciałam trochę barwami jesieni ożywić ogród szczególnie w okresie zimowym, ale trochę go przytłoczyła :/
Pozdrawiam!

Jolu, na dzień dobry, mocny i słoneczny , pozwolę sobie wkleić bratki
Te są zeszłoroczne, z gotowych sadzonek, próbowałam już siać, niestety bez efektu, nie wzeszły, a wiesz, że właśnie, ku mojemu zaskoczeniu, mam ich sporo, w jednym miejscu, już z zielonymi listkami, choć ich nie siałam , czyżby to te, zasiałam dwa lata temu?