Danusiu ślicznie dziękuję za całkiem inne spojrzenie na moje powstające rabaty
teraz muszę sobie to wszystko zwizualizować, bo moja wyobraźnia ma niestety ograniczenia.
Wiem że pergola jest trochę na środku, ale robiliśmy ją z mężem dosyć długo, potem on ja malował i żal byłoby mi ją wyrzucać tym bardziej że chciałabym ją wyłożyć kostką granitową jasną i tam postawić stolik i 2 krzesełka, bo to miałoby być miejsce na kawę wśród kwitnącej wisterii i clematisów
Ala,
Fajny plan narysowała Ci Danka (wiadomo ) Ja bym się tego trzymała, najpierw ramy dookoła, potem będziesz wypełniać. Pergolą bym się nie przejmowała, przecież ona nie stoi na samym środku, tylko tak pod ścianą bardziej. Sama zobaczysz, z czasem wyciachasz trwanik i ładnie wkomponujesz pergolę w otaczające rabaty
A przed grabami, jeśli ma to być żywopłot, to musisz trochę miejsca sobie zostawić, żeby swobodny dostęp mieć.
No wiadomo że fajny, w końcu to sama Władza
jest szansa że pergola się zmniejszy chociaż muszę jeszcze trochę nad eMusiem popracować żeby nie patrzył tak spod byka
Dostęp będzie, bo nie będę sobie życia utrudniać do koszenia tych grabów
buziaki Asieńko
Ciąg dalszy warzywnika, dzisiaj pomiędzy deszczem, gradem i burzą udało mi groch wsadzić i posiać rzodkiewkę, i sałatę przenieść z rozsadnika do gruntu.
A po tej siatce co jest po prawej stronie mają się wspinac ogórki jak przyjdzie na nie czas
eMek w tym czasie niszczył szkodniki na truskawkach, zobaczymy kto wygra ten pojedynek
A w sadzie, drzewka mają się dobrze i powoli pokazują kwiatki
Śliwka renkloda żółta
Wiśnia cała w kwiatach
Ogolona węgierka ma kilka kwiatków
Grusza na tle nadchodzącej burzy
Ależ Ty masz teren do ogarnięcia, podziwiam Cię Alu że ze wszystkim dajesz radę Podpowiedzi szefowej bardzo cenne, weź pod uwagę tę o wiązach. Jeśli zachorują, to padną wszystkie i będzie łyso, a jak padnie jeden to szybciej czymś uzupełnisz i nie będzie dziura straszyć. Pozdrawiam