Aniu, durnoty likwiduję...dążę do jak najmniej absorbującego ogrodu, a robię co innego
o jednym miejscu pisałam, koło glicynii, teraz pokażę kolejne
popatrz na to, bzdurne, same rośliny w sezonie jak rozwinięte, ok, ślicznie, ale technicznie głupio, zatem likwiduję te 3 kółka i zmieniam , gdzie dam rośliny, jeszcze nie wiem, będzie wygodnie kosić i chodzić
teraz tu, wszystkie koła do likwidacji, rabaty będą mieć tylko linie proste, wszędzie, muszę to w całość połączyć, te 3 koła i prostokąt, jeszcze nie wiem jak..... na drugim czarno-białym widać kółko z trawami i różami, to połączę i będzie aleja pomiędzy tym a bukszpanowymi kulkami]
Teraz faktycznie widzę, że to Natasha R.
U mnie kwiat jest taki
Faktycznie taki sam
Już w pierwszym sezonie ładnie się rozkrzewiła i kwitła . Będziesz zadowolona z niej
ANIU -robi się taki kołnierz koło każdego szpikulca jak najszerszy i szpikulec do ziemi miał ok . 50 cm..
i jest jeszcze od kołnierza do kołnierza dodatkowe wzmocnienie
po takich wichurach teraz jest i widze że siedzi mocno ... zresztą to nie jest wiatrem podszyte tylko bardzo ciężka konstrukcja
Natasha R? Też ją mam, jedną, nie poznałam . Jest piękna , jedna z moich ukochanych! Będziesz z niej zadowolona
Oto moja
To młoda roślina- to był jej pierwszy sezon u mnie ma piękne, subtelne kwiaty!
A ja posadziłam Solero ( cytrynowa), Novalis (taka lila róż) i Parole ( ciemny róż i oooogromny kwiat podobno!)
Ja tak odnosnie ciecia rozanecznikow. Po poprzedniej wlascicielce odziedziczylam duze, ponad metrowe azalie. Ale liscie byly tylko na koncach pedow. Wygladaly sucho i brzydko. Przesadzilam, dokarmilam i drastycznie przycielam. Krzewy mialy 12 lat. Pieknie odbily.
Pewnie, że pędzi teraz po deszczu jeszcze przyśpieszy
Udanego poniedziałku
w następny weekend ciacham mój jałowiec, robię taki geometryczny wzór
i z tej kosodrzewiny bonsai będę robić, no może bliżej, co sezon będę świeczki ułamywać , tak około 2.3
Pola, wszystko można rozmnażać, ale nie mamy cierpliwości, od razu duże chcemy, aby było widać
Ogród duży, ale tyle kretyńskich pomysłów, ze szok, a najciekawsze, ze do pewnego momentu mi sie podobało
tu mam takie miejsce, gdzie wielka glicynia, najpierw dałam tam tulipany, potem hosty, potem koło powiększałam i zrobiło się bezsensownie, ani kosić ani chodzic tamtędy, dlatego jak tulipany przekwitną, wyciągam je i hosty, przesadzę a tu posieję trawę
tylko gdzie te hosty dać, mam jeden pomysł, ale muszę najpierw kolosalną pracę z kosodrzewiną odstawić
Tu kawałek stopy betonowej widać - ma być głęboka na co najmniej 0,5m...
nie chciało mi sie odkopywać gabionu bardziej z kory
EM do mokrego betonu włożył długie pręty - by całość była bardziej stabilna. Prętów nie widać - są w środku obsypane kamieniami - chodziło o to by gabion się nie wywrócił.
Wątpię...w domu tylko szable i storczyki są w stanie przeżyc, ale w ogrodzie jakoś mi się udaje
moje sadzonki bukszpanu, co psy ułamały, ja do ziemi i rosną sobie
ciachnę, niech się zagęszczają, a z tyłu pełno patyków hortek, ciekawa jestem ile przetrzyma