Zbyszek.... było duuuuzo kolorów.. żałuję że czekoladowo-bordowego nie wzięłam... skusiłam sie na żółtego, bo miał dwa główne pędy z kwiatami, a z każdego rosną boczne trzy.. a żółte mam w domciu i to dwa.. co prawda jeden nakrapiany ,a drugi calutki żółty... ale mam...
Patrz jakie wysokie, żółty jeszcze cały w pąkach, wzięłam takeigo by kwitł u mnie
Drugi ma ciekawy kolor.. od tyłu óżłty, a z frontu pomarańczowo-różowy.. aż mieni sie w odcieniach ..
A teraz szpachla moja miłość.... idę dalej kleić łączenia płyt.... do usłyszenia wieczorkiem..
Viva - u mnie też zaczynają być widoczne efekty. Ale do końca kurzu to jeszcze trochę
Bociek - wiem, że okolice Wrocławia wiosenne.. ale dalej bym sie bała robić pewne rzeczy w ogrodzie.. wolę dać na wstrzymanie niż potem płakać, że to i tamto szlag trafił ..
Madżen - w gorącej wodzie jesteś kąpana.. oby zimy nie było, nie tęsknię za nią, ale jak to mówią..z pogodą jak z kobietą...
Aniu DSm Celinka, Ewa, Magda - odmachuję i odpozdrawiam po walentynkowo, niech wiosna przyjdzie.... a na razie mam wiosnę w doniczce, od eMusia.. pomarańczowy śniedek wątpliwy.. ognisty pomarańcz...
Iwo, ja tez do tej pory kupowałam gotowe, ale nasionka tak się do mnie uśmiechały, że trudno było nie skorzystać. Teraz wysieję do domu, a potem dla powiększenia ziołowego kącika na działeczce. Kiełki tez chyba zacznę produkować Lucerny nigdy nie jadłam ..
Taki inspekcik to byłaby dobra rzecz.
Róża taka, o którą pytasz to mogłaby być Laguna. Ja jestem z niej bardzo zadowolona.
Bardzo silna, zdrowa róża; budowa i zapach kwiatu starych róż.
Wstawię u Ciebie jej zdjęcie, zwróć uwagę jak mnóstwo pąków zawiązuje.