W sumie, to co roku ten krzak mnie trochę denerwował, bo bywały lata, że zmarzł i dopiero od połowy gałązki miał zielone. Musiałam obcinać, a toż to robota dodatkowa. Mało mam cięcia?

Pomyślę nad tym bukiem. Chyba nie będzie za dużo bordowego, bo buk jest posadzony młodziutki w narożniku, kolumnowa odmiana, zielona w sezonie jednak, bordowo-ruda jesienią.
Na zdjęciu z lewej przed wielkim świerkiem był dereń, nie ma go już, są tam posadzone młodziutkie tuje jako żywopłot, przed nimi werbenka i czosnki białe, przed nimi będzie żywopłocik bukszpanowy z ławką, a po obu stronach ławki będą małe kuleczki na pniu, nie wiem jeszcze z czego. Ławka będzie w żwirku. No a przed tym pomysłem jest właśnie ten złotlin i gdyby tam było drzewo bordowe? Hmmm ... byłoby fajnie. Sprawdzę, czy bordowy buk wybarwi się w półcieniu. Na drugim zdjęciu widać nowego buka kolumnowego. Tak nieśmiało go widać, przy tej trawie. Młodziutki jeszcze jest i będzie formowany. Gałązki złotlina widać troszeszkę po lewej stronie zdjęcia.