Z mrozoodpornością pożądanych roślin bywa różnie. To istna loteria.
Staram się nie za często eksperymentować z ciepłolubnymi.
Od dawna poszukuję mieczyka dachówkowego, który z przezimowaniem nie ma problemu. Nawet się sam rozsiewa.
Będąc w szkółce u Beth Chatto w ostatniej chwili dojrzałam roślinę, której kwiaty na zdjęciu skojarzyły mi się z poszukiwaną rośliną. Bez namysłu włożyłam do koszyka z zakupami.
W domu doczytałam się, że Schizostylis, to strefa 7a - 9b.
Bez entuzjazmu przesadziłam go do gruntu, nie wierząc, że zobaczę go wiosną.
Jakież było moje zdziwienie, gdy nie tylko przetrwał poprzednią zimę, ale i kwitł do późnej jesieni.
Zdjęcie fatalne,ale kwiat piękny.
Odnalazłam też opis
https://www.ogrodowisko.pl/artykuly/91-rarytasy-bulwiaste-i-klaczowe-do-naszego-ogrodu
I tak, zamiast byliny rodzimej, mam rarytasa.
Pytanie brzmi : jak długo?