Nikita coraz częsciej mnie zadziwiasz. robisz super zdjecia , robisz super zakupy a przecież wiem ze intensywnie pracujesz, jak Ty to robisz ??? Zdjecie cudne, dzieki.
Uff.. dorwałam sie do komputera... wiec trochę popiszę... i oderwałąm sie od telewizora oglądam Soczki
Bociek - śledzę ten wątek cały czas... jednak aby coś z tym zrobić, muszę sama sie zastanowić co chce tam zostawić, czego nie (przesadzać już nie mam gdzie)... muszę pomyslec co wogle tam chciałabym.. na razie pustka w głowie... jeszcze nie dorosłam do wypierniczenia prawie wszystkiego.. a aby było ładnie to wiem, że trzeba wszytko wyrzucić..
Bogdzia - rodka podkarmimy... chciałam poszukać jak kwitnie, ale był zawsze taki nędzny, że zdjęć nie mam...... fioletowy ... i poczekamy z identyfikacją co za on.
Pszczółka - kwiatki przyjęte.. śliczności.... na parzydło miejsca już brak Wiec fotki jak najbardziej na miejscu. Róża też wielka.. i już się nie mieści
Agata - zagęściłam storczyki na parapecie i Twojego do kolekcji ustawiłam....
A piesio wykorzystuje puste rabaty i robi obchód po ogrodzie Gdzie nie ma kory jest piękne błoto... w domu i ogrodzie
Nie, bukszpan nie, on to raczej na przód, na obwódkę.
Tak myślę, że kiedyś mogłabym bukszpan właśnie przodem posadzić
Ewuniu, nie wiem co to za róża, musiałabym widzieć kilka różnych ujęć, i pąków i kwiatów. Poczekajmy na sezon i wtedy będziemy na bieżąco próbować ją zidentyfikować.
Pashmina Renatko, moja ulubiona .
Aneczko, fajna, ładna, jej oczko to obiekt westchnień wielu osób .
Ale wiesz, że ona nie powtarza?
Za to ładna i powtarzajaca biała mogłaby być Winchester Cathedral
Jeżeli ma być biała
Dziękuję Bożenko, o różach to ja mogę godzinami, wiesz..
Agnieszko też wodniczko, późno Ci odpisuję jak pisałaś u mnie wiosennie było, a teraz patrzę przez tarasik, a tu świeży śnieżek
Z moimi buczkami jest tak mizernie, bo wiosną ich korzenie za długo moczą się w wodzie, a wodę jak wiesz zatrzymuje glina, ponadto wysoki poziom wód gruntowych to drugi problem, ale ten występuje w ogrodzie, świadczy o tym sit polny, który mi porasta jak chwast,
ale za to klony rosną bajecznie, dlatego mam ich sporo
Koty cały czas rozrabiają, ale znowu Alaska smętna ale je i pije , może to przez ten śnieg
Ale piękne zdjęcia dobrze że sarny mają co jeść, no i widowisko wspaniale Aldonko kuruj się zatem i przywieź nam z ciepłych krajów trochę fotek a sobie może jakieś roślinki pozdrawiam
Witaj Aneczko , dziękuję za odwiedziny i miłe słowa , zaraz podejdę do Ciebie
Jest nas tu dużo, ale im nas więcej tym lepiej
Ja też na buty nie mam, nawet nie myślę, ile mam zapłacić znowu za kolejne róże..
I nawet nie myślę, gdzie je posadzę..
To już zaawansowana choroba w moim przypadku.
Też jednej róży nie zamawiam, bo się to nie opłaca, zwykle kupuję po trzy...
Hej Celinko, miło Cię widzieć .
Wszystko ma sens, kwiaty to nie ubrania, nie gryzą się jak są wymieszane.
mnie właśnie tak rosną róże, jak Ty chcesz je posadzić, za różami mam floksy, między różami są lilie, kwitną one często akurat wtedy, gdy róże maja przerwę, przodem mam lawendę, szałwię i czyścce. I bukszpan kiedyś też bedę mieć