a to tył domu, nasadzenia z ubiegłorocznej jesieni, na wiosnę zobaczymy co przetrwa, były tu tuje szmaragd ale brzydkie i została tylko ta jedna z której zrobiłam tą niby kulę na pniu, teraz jest niestety trochę łyso od ulicy
Ewuniu, dziękuję Ci .
Nie masz Pirouette? A ona to też taka terminatorka w sumie...
Taka była piękna u Ciebie.
Cinderellę już raz kupiłam, ale padła, chyba sadzonka nie była zbyt dobrej jakości.
Będę próbowała jeszcze raz, piękna jest.
Też wielu róż żałuje, jak patrzę wstecz, sporo mi ich ubyło.
Pomyślałam jeszcze o róży Barock, u mnie się świetnie spisuje w upale, kwitnie porządnie i nawet, że nie wymarza za wiele .
a ten kawałeczek jest obok domu w lecie stoi tu basen taki na 3,6 m więc niewiele miejsca zostaje, huśtawka tez do przeniesienia, ja tu widzę powiększone rabaty ale nie wiem jeszcze co ma na nich być tak żeby nie trzeba było kosić za basenem i placyk na leżaczek dla mamusi bo przecież dzieci w basenie trzeba pilnować, ten drugi dom to tez nasz ale nie zamieszkały, pod ściąną domu taki cień że tylko mech bujnie rośnie no i paprocie
Dzięki Aguś, już chyba dobrze, młodej jeszcze nie wzięło to i chyba już jej nie weźmie. Mam nadzieję.
Już bym dzisiaj wyrwała do tgo ogrodu, tak mnie nosi. Ale jeszcze zimno..
Bożenko, dużo podrosnął ten cis przez 5 lat? Martwię się, że szybko nie doczekam się tej mojej wymarzonej ściany cisowej.
Urszulko, dzięki śliczne, buziam ciepło :**.
Ewuniu, z nieba mi spadasz z tą Gertrudą, co o niej myslisz? Jest piękna, jak wytrzymuje zimy? I jaka jest duża? Wciąż koło niej chodzę i chodzę i chodzę.
Dzięki śliczne .
a tu ma powstać garaż taki drewniany z dodatkową wiata na drugi samochód zobaczymy jak się m postara ,kiedyś był tu ogromny warzywnik mojej babci ale odkąd sąsiedzi wybudowali dom to przez większość dnia panuje cień i nic nie rośnie
O kurcze jakie wzorcowe Ślicznie proszę o przepis.
Dziś była ryba po grecku.U mnie każdy je inaczej:młody z ryżem na ciepło,ja z ziemniakami na ciepło,mąż na zimno z chlebem.Nie dosyc,że tyle roboty z samą rybą to jeszcze każdy "wydziwia".Zupa z soczewicy czerwonej.
Jutro ta sam zupa.Na drugie karkówka,ziemniaki,buraki,sałata ze śmietaną i mizeria z polskich pędzonych ogórków
Pleśniaka też lubię,przekładam mrożonymi owocami wymieszanymi z dżemem (zimą).
tak to wygląda z góry ..wiem tragedia grządki rozkopane bo już mnie łopata w ręce swędziała a ziemia nie zamarznięta to co miała tak leżeć ugorem, jak zaczęłam kopać głębiej to okazało się że na głębokości 20 cm ś same kamienie otoczaki, kiedyś płynęła tu rzeka i działka jest w jej korycie, także kamieni u mnie pod dostatkiem, dlatego muszę podnieść ten warzywnik bo nic nie chce rosnąć, wszędzie kamienie.
Anuś, miejsce na nowe róze znajdzie sie, jak coś wypadnie . a w sumie jak coś Ci bardzo, bardzo wpadnie w oko to bez niczego się miejsce znajdzie .
Ja to już wiem po sobie .
Caramellę oglądam często u znajomej, piękna jest i dobrze kwitnąca .
No ba , inaczej być nie może, nawet jak róż nie ma .
Ewuniu, mówisz o tych zdjęciach, gdzie mam rude włosy? To akurat wyjątkowo byłam ruda, jak już macie mnie znać i pamiętać, to chyba lepiej kojarzyć mnie z blondynką, bo w tym rudym wyglądałam jakbym była blada jak papier i jakos tak nie...twarzowo .
Tu Ania - wersja świąteczna, ale podstawowa
no a teraz bardziej problematyczne miejsca za tym tarasikiem była do niedawna folia i warzywnik, szkielet po tunelu został a folia przeminęła z wiatrem wraz z wichura w grudniu, szkielet usiłuję sprzedać jak na razie mało skutecznie a warzywnik mam zamiar umieścić w skrzyniach, których mój m zrobił mi na dzień dzisiejszy AŻ 2 sztuki (ale nadzieja jest), problemem są szpecące betonowe murki, które zostały po szklarni mojego dziadka, wiem że najprościej było by je wyburzyć ale ... jest to fajna i praktyczna osłona tych moich warzywnych grządek , może macie jakieś pomysły
Witaj Karolinka dziękuję ślicznie za kwiatucha Super stołówka i wydmy piękne a i wieloryb biedniutki Pikne kompozycje super z trawami się zgrało u mnie deszczyk dziś a ja z katarem sobie walczę buźiaki zostawiam