Magdo, dziękuję za głos Wszystko wskazuje na to, że zostaną brzozy
Nikita- chciałabym powiedzieć, że zdjęcie przekłamuje i mam dłuższe nogi, mniej masywne uda i wcięcie w talii No cóż... W Skierniewicach byłam w zeszłym roku z AniąCh- bardzo mi się podobało- duuuuże i dla każdego- nie tylko dla ogrodomaniaków Namawiam męża, żebyśmy pojechali w tym roku, ale akurat wypada w tym roku zaraz po powrocie z urlopu i może być ciężko logistycznie się wyrobić- wiesz- możemy nie mieć czystych ubrań
Ewuniu, dziękuję Ci bardzo Zostanę chyba przy brzozach, czytam, że się mocno "rozprzestrzenia", no i lubi wilgoć, bo "bez odpowiedniej ilości wody będzie wyglądała rachitycznie i mówiąc brutalnie nie utrzyma się długo przy życiu".
Asiu, Angelika i Ania już Ci odpowiedziały Ja mam okulary z avatarka na nosie Ania ma rude włosy z avatarka na głowie, Gosia jest cicho-ciemna i z avatarkiem jej nie powiążesz, a Mariola nie ma wątku (chyba).
Angeliko
Lubię jak się czepiasz Podoba mi się Twoja wizja- nie jestem zamknięta na swoją i dostrzegam jej mankamenty, jak choćby zgrupowanie kulek "w dolinie" Jak już zakupię te brzozy, to będę mierzyć, przestawiać- liczę na Twoją pomoc w tym zakresie!
Kasiu też często wstrzymuję się od głosu, ewentualnie zmieniam temat, więc rozumiem
Reniu jest tam sporo słońca- to południowy wschód, ale od południa jest dom sąsiadów, który nieco cieniuje. W każdym razie słońca jest sporo.
Dziękuję Ci bardzo, że chciało Ci się wyszukiwać piny Myślę, że z Wasza pomocą półka zyska wygląd Z hakone do słońca, to mam jedną kępę makra, na wiosnę będę dzielić.
Kasiu, dziękuję- brzozy prowadzą i zyskały ogromną przewagę Angelika jest szefem ich kampanii pod hasłem "brzozy na półkę", więc jej zdanie jest bardzo istotne, a że dryg ma, to oczywiste
Aniu musisz pamiętać, że jesteś moją prywatną Mentorką, taką opiekunką mentalno-moralną jak patron w AA Wprowadziłaś mnie w łódzkie środowisko ogrodowiskowe, niańczysz mnie, radzisz i wspierasz, Ciebie pierwszą poznałam, i absolutnie nie pozwolę Ci się zdyskredytować! Graby również mi się podobały- to ja chwiejna jestem
HAniu donice i rozchodniki dziękują Podeszłam pragmatycznie stwierdzając, że jak czas donic minie, to rozchodniki pójdą na rabatę i już trzy więcej będą w przyszłym roku Z tymi brzozami w trójkącie nie myślałam wprost o rozmieszczeniu ich na rogach, ale rzeczywiście wydawało mi się, że jakoś tak bliżej kątów. Nic straconego- będę mierzyć tak, jak kulki na kulkowisku
Johanka: Cześć! gdybyś akurat przejeżdżała, to na pewno nie będziesz żałować, bo naprawdę targi są wypasione!
Oj tak, oj tak.Na horki to już od 4- 3 lat się nakręcam.I ciągle mi ich mało.Ale miejsce mnie ogranicza. Tz, brak miejsc na nie.Ale jak kiedyś te chaszcze się wykarczuje ( na nowym zakupionym nie dawno terenie. czyli będzie ciąg dalszy działki ) , w końcu wyrobi.Bo a to choroby, a to inne przeszkody, i nie ma komu się jeszcze tym zająć.Ale nie zająć ani praca, ani ta działka już nasza nie ucieknie
To wówczas i ja będę miała młode, małe i będę się zwracała do ciebie, jako już eksperta o rady, porady w kwestii hortensjowej
Boćki jeszcze są .Ale codziennie jak jestem na Dębowym widzę , jak ćwiczą, latają i nad moją działką i głową.Tylko czasami łopot skrzydeł słychać i cień widać.
Może ze 2 metry nad działka leciał.Z tułu sa brzozy sąsiada. za moja siatką.
Ach te bociany . co wieczór słyszę- jeszcze ich klekot.Smutno bedzie ich zaraz nie słyszeć, i nie widzieć.
Brzozy maja ten plus, że nawet w okresie bezlistnym są atrakcyjne. W trójkącie ich jakoś nie widzę, ale może to wynikać z tego, że zdjęcia zakłócają perspektywę.
No właśnie chciałam Ci pokazać,a może bardziej sobie nawet, że da się żarłoczne brzozy posadzić na wywyższeniu w sumie przecież ten murek naprawdę nie jest wysoki ... gdyby posadzić kule ze zwieszającą się hakone można by zatuszować tę wysokość i masywność murka ...
Jeśli wybierasz między grabami a brzozami to oczywiście jestem w tym miejscu za tymi drugimi
Obiekcje miałam co do miejsca w sensie czy wogóle to dobre miejsce dla drzew... z tego co wiem brzozy dodatkowo płytko się korzenią - jak to się ma do podwyższonej rabaty zapytaj mądrzejszych, bo ja nie będę się mądrzyć
Natomiast przyczepię się do rozmieszczenia brzóz - pisałaś, że chcesz je dać po trójkącie "w kątach" rabaty. Moim zdaniem ładniej będą wyglądać w linii do najdłuższego (boku-fali) czyli przodu... środkowa cofnięta trochę... i kulkowisko na całości - bardziej naturalniej moim zdaniem
Ewuś, każdy głos się liczy, i nikt chyba nie jest obiektywny do końca, bo każdy ma swoje słabości, swoich faworytów i rośliny, z którymi się nie zaprzyjaźni.
Drzewko bardzo ładne, ale skoro rzadkie, to i zapewne drogie, a ja bym się chyba pocięła gdyby mi padło.
Gosiek, jedno "płaczące" już mam- wiąza i chyba tyle mi starczy Ta brzoza bardzo mi się podoba, miałam jedną ale padła mi przez zimę.
Małgorzato, witaj i od razu i powiem- znam ten ból. Mój mróz również mi potrzaskał rośliny wybiórczo. I to te rośliny właśnie, które rzekomo są mrozoodporne.
Wiąz- choróbska go nękają od samego początku, czyli od zeszłego sezonu, kiedy go kupiłam.
Moim hortkom do hortek Krysi brakuje.....lat świetlnych Mój ogród rzeczywiście się zmienia, ale bardzo powoli i kierunek jeszcze nie do końca obrany. Niby wiem, czego chcę, ale czasem chcę czegoś położonego na dwóch przeciwstawnych krańcach, i nie da się tego nijak połączyć. Ogrodowisko wiele mnie nauczyło, ale wiąż ogromnie długa droga przede mną
Bogdziu Ależ miło Cię widzieć u siebie- Królowa rododendronów do mnie zawitała Spostrzeżenia po spotkaniu mam takie, że jesteś bardzo spokojną i serdeczną osobą, a przy tym wesołym chochlikiem
Angeliko, no właśnie nie wiem. Myślę, że brzozy są i bliskie, bo masz je u siebie, ale też sądzę, że nie do końca widzisz je na pócłe
Sylwik dziękuję to już drugi rok od posadzenia więc troszkę urosło, chociaż mam wrażenie że moje brzozy stoją w miejscu... ta odmiana doorenbos coś wolno rośnie....
teraz zastanawiam się jakie zakupić rośliny na skarpę, które sobie poradzą na piasku. Posadziłam już grujecznika. Zastanawiam się nad kaliną kilimandżaro żeby między sosenkami dać coś pachnącego i ładnego...
Brzozy.
Mimo,że nienawidzę odwiecznej walki z brzozowymi siewkami, co to się pałętają po całym obejściu.
To samo mam z siewkami klonów i dębu (raz na kilka lat wysyp).
Ale to odmiany rodzime u mnie są za płotem, te odmianowe może mają inaczej - nie mają parcia na rozród i zasiedlanie coraz to nowych terytoriów?
Aniu, że z telefonem w jednej ręce i kierownicą w drugiej Runiankę poproszę na wiosnę
Mrokasiu, Domi, Natka, Toszka, Iwonka, Inka, Aniu, Kami, Asiu- dziękuję za Wasze typy. No nie ukrywam, ze te brzozy gdzieś mi w głowie (lub raczej w sercu) siedzą, ale trzeba wysłuchać wszystkich głosów i chcę wiedzieć, dlaczego np. Sugestywna Renia nie widzi tam w ogóle drzew.
Mrokasiu- ja też uważam, ze brzozy stratują wcześnie, choć chyba te zwykłe, a te doorenbosa chyba właśnie nie. Inna sprawa, że mam porównanie tylko z gruszą, wiśnią i czereśnią
Widzisz Reniu jaką masz siłę przekonywania? Sugestywna z Ciebie Kobieta! Wpływowa
Czy drzewa...a jeśli nie drzewa, to co? Krzewy? A jakie? To mi zmienia koncepcję o 180 stopni, bo maja ograniczona wyobraźnia nie ogarnia jakie krzewy, z czym itd.
Masz jakiś sugestywny pomysł?