Tu fotka "przed" - w listopadzie zaraz po założeniu. Trochę pustawo
Tę największą skałę parę dni temu wyjęłam, żeby posadzić nowe roślinki ups
Jeszcze 12 lat temu pewnie bym wyjechała na stałe. Ale właśnie przyjęto mnie to mojej obecnej firmy, zapowiadało się nieźle. Skończyliśmy niedawno studia w Wawie, wielkim mieście. Dla nas to był spory wyjazd
A teraz, kredyt, dom, własny ogródek którego najbardziej z tego wszystkiego chciałam. No i Młoda miałaby ciężko na początku - bariera językowa, kulturowa... zostajemy. Na razie
rabata może być wkomponowana tak nie rób palisady i nie rób białego żwirku, Jest zbyt duży kontrast. Wytnij brzeg trawnika tak jak oznaczyłam czerwoną linią i tam przenieś rośliny, a tutaj na miejscy białej rabatki połóż zdjęty trawnik lub zasiej nowy.
Marto ja nie wiem co napisać, bo zwykłe dziękuje to chyba za mało Wczoraj miałam załamkę, a tu takie super pomysły mi wyrysowałaś, i to jeszcze ile!!! Jesteś niesamowita!!! Dziękuję bardzo bardzo mocno!!!!
Przyjmij chociaż tego małego tulipanka
Grażynka dzięki za odpowiedż i tak ponętną propozycję bliżej wiosny zgadamy się,a powiedz mi czy ten bluszcz to winnobluszcz trójklapowy,czy to coś innego?Potrzebuję na północną ścianę domu coś co nie przymarza i samo się trzepia ścian.
Pozdrawiam serdecznie
Mam pytani kiedys kupiłem ta roślinę tylko czerwona ale mi nie przetrwała chciałem sie spytać jak ja hodujesz zastanawiam sie nań kupnem jej jeszcze raz
I tak krok po kroku doszliśmy do wiosny 2011 roku... Moją działkę wiosną prawie całą pokrywają łany dzikich zawilców i gdzie nie gdzie przebiśniegów.... pisze dzikich bo chyba nikt ich nie sadził...
( 10.04.2011 )
Przez zimę uzbieraliśmy gruz i robiliśmy dalej drogę....
( 30.04.2011 )
( 14.05.2011 )
No a po gruzie... Święty Boże nie pomoże, trzeba było kupić kamień.....I udało nam się zdobyć taką maszynkę, dzięki tacie... i bracia ( bo w rodzinie siła ) wzięli się do roboty...
Dociążanie sprzętu...
Oczywiście domyślacie się, że w tej chwili droga nie wygląda już tak cudnie, poprzerastana jest chwaścikami, kamyczki wypłukane w części, ze skarpek spłynęło błotko, po mimo usilnych naszych starań, nie da się jej utrzymać w idealnym stanie... chyba tylko bruk by pomógł....
A co do skarp w okół drogi, to kiedyś na pewno będzie zapytanie do was... i ogólna burza mózgów i pomysłów... ale temat na inny post....