II Spotkanie Ogrodowiska na nartach, deskach, sankach i zjeździe na byle czym :) styczeń 2014
21:24, 13 sty 2014
I Fineczka.. kobita do tańca i różańca... a szczególnie na muldy
Tu odbiera Sebusiowi połamane kije by sobie lub komuś bu bu nie zrobił.. Finki fotke nie mam, ale za nią to ja musiałam sie sprężać aby nadążyć z jazdą, wiec nie ma mowy o zdjęciach.. za szybka kobita ..
I to by było tyle....... koniec na parkingu gdzieś nad zalewem w Maniowym... odkręcone kółko..po diagnozie awarii na telefon.. Diagnozowaliśmy z moim eMusiem... poprosiliśmy mojego synusia by pojechał swoim autem, zajął sie chorym psem i dał wykręcić ze swego auta trochę części.. bo w nocy przy niedzieli niczego nie kupi (ma takie auto jak moje)...... Na szczęście diagnoza skuteczna...
Wnusio chociaż wczoraj był termin na jego przyjście na ten świat spisał sie na medal i poczekał ... (dziś przeczekuje pechową datę 13-go)
eMuś przyjechał po nas i naprawił auto...
A ja w domu dostałam burę, że za wolno jechałam za nim do domu
Ale psychika moja sie trochę nadwyrężyła i wolałam powoli a skutecznie.. wyszła ze mnie taka kobieca natura....
I tyle mojej relacji ...
Dziękuje wszystkim za spotkanie i za kibicowanie... i Renatce..za opanowanie i dobry humor.. tego mi trzeba było
I to by było tyle....... koniec na parkingu gdzieś nad zalewem w Maniowym... odkręcone kółko..po diagnozie awarii na telefon.. Diagnozowaliśmy z moim eMusiem... poprosiliśmy mojego synusia by pojechał swoim autem, zajął sie chorym psem i dał wykręcić ze swego auta trochę części.. bo w nocy przy niedzieli niczego nie kupi (ma takie auto jak moje)...... Na szczęście diagnoza skuteczna...
Wnusio chociaż wczoraj był termin na jego przyjście na ten świat spisał sie na medal i poczekał ... (dziś przeczekuje pechową datę 13-go)
eMuś przyjechał po nas i naprawił auto...
A ja w domu dostałam burę, że za wolno jechałam za nim do domu
I tyle mojej relacji ...
Dziękuje wszystkim za spotkanie i za kibicowanie... i Renatce..za opanowanie i dobry humor.. tego mi trzeba było


