Vivo, to obie tego nie wiemy.
Ważne, że nie mamy zimy stulecia. U mnie w odróżnieniu od innych rejonów zalega 0,5 mm warstwa śniegu.

Bartku, dziękuję i też pozdrawiam. Widzę, że wyciągnąłeś mój wątek z istnych czeluści.

Czytam, że wspaniale bawiliście się w kolorki.
Skoro dzisiaj króluje pstrokaty, to tak trochę przewrotnie i równocześnie nadrabiając zaległości kolorystyczne, pstrokacizna inaczej.

Dzidko czy ta "pstrokacizna" jest haftowana? ślicznie bukiet wygląda pozdrawiam

Dzidko ciesz się z umiarkowanej zimy bo u nas jest przez cały dzień -12, a teraz dochodzi -14, wieje silny wschodni wiatr i pada śnieg, tworzą się zaspy zaspa codziennie ustawia mi się we jeździe, najpierw trzeba się przekopać, robi to eMuś, żebym mogła wyjechać do pracy
Jest zimno.. ale pozdrawiam gorąco

Aniu, taka zima bardzo mi cieszy. Szczerze mówiąc, to ja wcale nie bolałabym nad jej utratą.
Martwię się tylko, by nie nadeszły większe mrozy.


Aniu, haftowana.

Rzadko bywasz na forum , teraz przynajmniej wiadomo dlaczego. Śliczny haft, podziwiam umiejętności i cierpliwośc. Uwielbiam takie makowo -polne motywy.Pozdrawiam.

Ale śliczne hafty

Możesz wklejać codziennie po jednym haftowanym obrazku, do końca zimy spokojnie ich wystarczy.
Całe mnóstwo najróżniejszych kwiatów w kompozycjach na czarnym tle.

O wlasnie Gabryś dobrze mówi hi hi hi

Bardzo ładna ta itea wirginijska , ciekawy krzew i wart zastanowienia jezeli piszesz, ze znosi nasze warunki. Tez sie ciesze, ze zima dla nas łaskawa i mam nadzieje, ze te mrozy,ktore byly juz nie narobiły szkod w ogrodzie bo sniegu nie ma. Dzis juz pachnialo wiosną) Pozdrawiam serdecznie

Dzidka napisał(a)

Po polsku : itea wirginijska .
Sadząc ją obawiałam się czy przetrwa nasze zimy.
I muszę ją pochwalić. Dzielnie je znosi.

A tak przebarwia się jesienią.

Przeoczyłam to zdjęcie mam 2 Itee ale moje jak po 4 latach rośnięcia to "pchły" muszę najwyraźniej zmienić im miejsce