Na szczescie jesien jest długa wiec pewnie sie juz dobrze ukorzeniły i nic im nie grozi.Pisarzowice , pewnie ze bym chciała ale w tym roku mialam wielkie plany i mnóstwo zaproszeń a skończyło sie na chorobie i siedzeniu w domu wiec na razie nic nie mówie. Zobaczymy w maju.Pozdrówka.
a tak było 10 czerwca przed tą kratką jest to parzydło ale musi się chyba wynieść chyba żeby od tyłu dać bluszcz? ale wtedy nie przejdę między kratkami a tam będę miała dodatkowy prześlizg
Justynka.. grunt, że wszytko w porządku.. mniej lub bardziej, ale gra... już sie martwiłam co z Tobą. U Ciebie tyle śliczności można pooglądać... czekam na fotki jesienne
A długo kwitnąca to chyba bylina ale jednoroczna.. czy to maczek kalifornijski.. ale on nie ma srebrnych liści, chyba, że na foto tak wyszło.. pomarańczowa i srebrne liście.. oj dałaś mi do myślenia..
Kwiatki już zwinięte.... ale zielone trzyma sie dobrze, i już spełzło ze skalniaka do poziomu trawnika Na lewo od żółtej sosenki... wszystko jasno zielone to maczek , bo ciemno zielone to dzwonek poszarskiego.. kwitnie, mało ale kwitnie..
Nie ważne jaki lampki.. ważne by były pancerne Ten Bulinex mi sie po prostu przypomniał, bo tę nazwę napisała Madżenka Ale mam różne... i wszystkie na dobrym kablu świecą.. no i ledowe nie maja tego problemu jak inne, że jak sie jedna żarówka spali to reszta przestaje działać
Ale do świat jeszcze chwilka.... na razie zieleń trawnika stanowi podstawowy kolor w ogrodzie .. i chyba pasuje jeszcze przekosić ten trawnik... i przygotować kosiarkę do zimy.... chyba jutro się za to wezmę, jak pogoda nie zafiksuje..
A teraz uwaga będą brzydkie miejsca i prośba o dalszą pomoc - czyli to co pisałam teraz widać lepiej
zacznę od serca mojego ogrodu czyli kompostnik, pracownia i bajzlowy placyk czyli moja baza- wreszcie to mam skomasowane w jednym miejscu a w tym roku cieszyłam się z kompostu jak dziecko
zbiornik na deszczówkę podręczny
ponieważ kompostnik widać było w centrum ogrodu kombinowałam cały sezon co tu zrobić - a tu proszę jeden spacer z M i kratki które gdzie indziej wypadły znalazły swoje przeznaczenie
będą więc 3 kratki, wejście pod sosnami więc czeka mnie niezłe przesadzanie i znów Rysio zdziwi się co ja robię tyle
będzie jeszcze 3 kratka i tu dylemat - czym je obsadzić ? same bluszczowe parawany ?
Oj Edytka.. taka miłą to ja nie jestem... przezywają sie na mnie ostrojęzyczna.. i skądś sie to wzięło
Bo ja gadam co myślę i do dyplomacji mi daleko ........
a sasanki u mnie rosną byle gdzie... ta jest posadzona w 2008 roku.. jałowiec ja zarósł na amen.. w zeszłym roku zrobiłam bonzaja dla ubogich.. i sasanka odżyła... I to dowód, że moje sasanki maja liście.. tylko ja te wyciągnięte zwykle obcinam... a te się uchowały..
Dziś byłam w ogrodzie i efekt prac ziemnych marny - pograbiłam i nic mi się nie chciało, za to łazić , fotkować i planować to i owszem bo to nie wymaga wysiłku hehe
teraz jest najlepszy czas, żeby zobaczyć ogród a w zasadzie jego ramy, przestrzenie, co do cięcia, gdzie są miejsca do przerobienia albo do polepszenia i jakoś widać, że jeszcze jest miejsce tylko to trzeba zobaczyć no i będzie o czym dumać cały ten zimowy czas
to chyba był ostatni dzień tak ciepły, w prognozie już deszcz, spadek temp. a za tydzień śnieg - przyjdzie się przestawić na myślenie o świątecznych inspiracjach
Witam! Dzieciaki śpią, mama ma chwilę dla siebie i dla Ogrodowiska Luckaa bliźniacza mama! fajnie, że jest nas więcej!
Kurczę... najmłodszy mi pożarł myszkę dziś i chyba coś zrobił z rolką... bo ciężko chodzi, karramba! Jakoś dam radę.
Agania kołacze mi się myśl o linii kroplującej na skarpę, jak najbardziej, tylko chciałabym to zrobić jak najprostszym i dodam dla ułatwienia najtańszym sposobem. Nie marzą mi się komputerowe sterowniki ipt. tylko instalacja podłączona do ujęcia wody, podchodzę, odkręcam i się leje, bez latania z wężami i zraszaczami, bez przekładania, bo to naprawdę zabiera mnóstwo czasu.
Teraz kilka dalszych zdjęć mojego bezładu...
To spojrzenie z tarasu na moje pierwsze rabaty kwiatowe - gdybym byłam dla siebie łaskawa, to bym je nazwała artystycznym nieładem, ale nie jestem łaskawa i nazwę je poprostu nieładem... do przebudowy gruntownej! Poszłam w byliny, bo chciałam szybko mieć efekt... i muszę się do czegoś przyznać - czegoś wstydliwego - ja się boję sadzić krzewy...! jestem w tym tak "ostrożna: że nie posadziłam prawie nic!
Mam nadzieję, że z Waszą pomocą wyleczę się z tej fobii
Ale miła wizyta ! Witaj Izo! dziękuję za miłe słowa ,
w ostatnim czasie myślałam o Tobie zbierając nasionka kosmosu dla Ciebie też, mój angielski zeszyt się zawieruszył ,kiedyś też szukałam Ciebie w necie ale mi się nie udało
widziałam Twoją wizytówkę, to jest moja bajka czyli Twój ogród jest mi bliski
masz piękny ogród, 3 x większy od mojego, wspaniale zagospodarowany rów melioracyjny, w ogrodzie bliskie mi roślinki - wiadomo bratki i to te pomarańczowe ! no i słowo o brzozie - u mnie też są !
interesują mnie pnącza bo obmyślam co dać na wąskie kratki, ciekawa jestem czym podsadziłaś liliowce
przepięknie się wylewają - ja też tak posadziłam na brzegu i na zakręcie i czekam na efekt - trochę poczekam
cieszę się , że zajrzałaś i mam nadzieję na wymianę doświadczeń - więc proszę zaglądaj i daj mi namiar na Twój wątek
pozdrawiam i zostawiam wspomnienie
Oj, ja nie umna do projektowania, ale dla mnie
brakuje tu koloru...
Miotła z żarnowca mi sie tu nie podoba..
każda tuja inna... też mi sie tu nie podoba, ta na rogu ok, bo zasłania rynnę....
Na pewno musi tu być coś co cały rok będzie ozdobą.. bukszpany są super... piękniusie
Jak już ci ładnie tu rodną różaneczniki, to może daj na całej długości, a pomiędzy coś z trawek.. z drugiej strony 1,3 metra.. na rh to mało No na bukszpan trzeba odjąć minimum 0,6 m. Różanecznik wiec też tu odpada..
Pomiędzy kulki ja bym dała coś żółtego lub czerwonego.. trawki lub żurawki... Jak już daj coś na pniu.. jakieś nawet tujki-kulki, bo cis to drogi.. na dole znów trawkowo-żurawkowo... albo trzmieliny na pniu niech sie powtarzają co jakiś czas...
Na drugiej rabacie masz jałowce które urosną wielgaśne.. brakuje też mi koloru... ale ja Ci nie będę doradzać, bo ja sama kokoszka pierwszej wody jestem.... i ja to dopiero mam zagracone U ciebie szczyt elegancji ... mądre głowy proś o pomoc A ja mogę co najwyżej napisać co mi sie bardziej podoba