Moja działka na Dębowym Lesie
22:09, 22 sie 2017
Oj tak, oj tak.Na horki to już od 4- 3 lat się nakręcam.I ciągle mi ich mało.Ale miejsce mnie ogranicza. Tz, brak miejsc na nie.Ale jak kiedyś te chaszcze się wykarczuje ( na nowym zakupionym nie dawno terenie. czyli będzie ciąg dalszy działki ) , w końcu wyrobi.Bo a to choroby, a to inne przeszkody, i nie ma komu się jeszcze tym zająć.Ale nie zająć ani praca, ani ta działka już nasza nie ucieknie
To wówczas i ja będę miała młode, małe i będę się zwracała do ciebie, jako już eksperta o rady, porady w kwestii hortensjowej
Boćki jeszcze są .Ale codziennie jak jestem na Dębowym widzę , jak ćwiczą, latają i nad moją działką i głową.Tylko czasami łopot skrzydeł słychać i cień widać.

Może ze 2 metry nad działka leciał.Z tułu sa brzozy sąsiada. za moja siatką.

Ach te bociany . co wieczór słyszę- jeszcze ich klekot.Smutno bedzie ich zaraz nie słyszeć, i nie widzieć.
