Kasiu spełnienia marzeń, miłości, radości i pogody ducha Buziaczki zostawiam imieninowe i Sto lat sto lat............

Sto lat sto lat.......... Kasieńko spełnienia wszystkich pragnień, miłości i radości Ci życzę. Całuję i ściskam mocno

malgorzata_szewczyk napisał(a)

Sto lat sto lat................ Spełnienia marzeń, radości i miłości życzę Buziaczki

Dziękuję, dziękuję ,

Mój nowy nabytek ze staroci. Do czegoś się przyda, - może stojak na kwiateczki?

Kasieńko kochana życzę ci spełnienia wszystkich pragnień Miłości , radości i miliona kwiatów w ogrodzie Buziaki w oba policzki

Dziękuję wszystkim za pochwały! Ogród to prawie moje "trzecie dziecko", więc każde dobre słowo to balsam dla duszy. A pochwała z ust profesjonalistki jest szczególnie cenna.
Prowadzenie własnego wątku wymaga sporo czasu i na razie nie mogę sobie na to pozwolić, ale postaram się być aktywna inaczej.
Naturalnie, wszyscy wiemy, że zawsze pokazuje się ładne zdjęcia, wiec wiadomo, że mam jeszcze wiele do zrobienia nad strumykiem. Np. zagospodarowanie miejsca, w którym woda wpływa do ogrodu. Wiosną chcę tam posadzić paprocie i hosty.



Czasem taki strumyk bywa kłopotliwy, np. co jakiś czas poziom wody bardzo się podnosi. Wszystkie rośliny na dole są zalane.










Tu pod wodą znalazł się nisko położony , kamienny mostek.

Jesienią i wiosną woda niesie z pól duże ilości mułu i brudów, a wszystko to osadza się na dnie i na moich brzegach. Praktycznie co roku przeprowadzać trzeba akcję : Wielkie Czyszczenie Strumyka. To dosyć ciężka robota - ja czyszczę (tzn. płuczę rośliny i kamienie i wybieram muł z dna), a panowie wynoszą kilkadziesiąt wiader tego świństwa na kompost. Nie ukrywam, że pod koniec tej akcji nie mogę się już rozprostować...






Żeby zakończyć bardziej optymistycznie - zrobiłam małe, kamienne progi, żeby także w innych częściach ogrodu słychać było szum wody.

Sto lat sto lat................ Spełnienia marzeń, radości i miłości życzę Buziaczki

Dzisiejszy poranek

Czyli u mnie też kopczyk wystarczy?
Mój ambrowiec, posadzony jakiś miesiąc temu ma ponad 2 m, szerokość pnia na dole 3-4 cm, a na górze 1,5 cm. Okolice Wrocławia.



Mam jeszcze pytanie. Jak przycinać koronę? Widzę że końcówki gałązek były poobcinane i się zagęściły. Podobnie przewodnik. Co roku trzeba każdą gałązkę trochę przyciąć? A dolne gałęzie wyciąć, by było w przyszłości miejsce pod drzewem?

W niedzielę wreszcie znalazłam chwilę, aby zrobić wianek adwentowy.

Kasiu jeszcze raz buziaki i różyczki.

Sebek - na efekt niestety trzeba czekać do wiosny, oby zima szybko zleciała
Gabrysia, Baraga - wiadomości poszły na priv
Ewa - cebulki w ogrodzie posadzone, czekam na wiosnę

c.d.

Ewa napisał(a)

Pozdrawiam wszystkich kwiatowo w ten deszczowy dzień

Ślicznie tak wiosennie, od razu uśmiech na twarzy się pojawia

No i przyszła I już nie da się jeździć. Stałam w korku 1,5 godziny Ludzie chyba opon nie zmienili ale to już nie wina zimy.

Da Dam taki okropny obrazek ujrzałam dzisiejszego poranka. Tak jakoś nie mogę się pogodzić z tym ,że przed nami teraz okres zimy i do wiosny tak daleko. Już nie mogę się doczekać rozkwitu roślin, a tym czasem taki widok.

13.50 strona południowo wschodnia, jest słoneczko ale pojawiły się chmury a tu zachodnia słoneczko świeci
na zdjęciu ponad 50 letni oliwnik

Kasiulku, najlepsze życzonka dla Ciebie i moja parapetowa azalia, ktora zakwitła na katarzynkowe święto

Mam takie pytanie mam taka rosline której nie pamietam nazwy czy ktos wie jak to sie nazywa i czy ja trzeba przed mrozem jakos zabezpieczyc?


Pierwsza na rysunku