Nie skorzystam z Twojego sposobu , wolę zeby mnie głowa bolała a nie coś innego i do tego mocniej.Zostawiam listki perukowca.Będzie kontrast z Twoja zieloną trawą. Miłego dnia.
Mariolko witaj . U mnie pogoda na spacer sie nadaje bo nie pada i nie wieje. Zaraz wnusie przyjada i na pewo spacer bedzie i gra w piłkę również ale słoneczka nie ma niestety.Kwitnie jeszcze całkiem ładnie maruna. Miłego dnia.
Aga..coś tam mam, ale już muszę uciekać z Forum.. i nie chcę zawalać forum fotami i postami.. bo potem jest płacz, że za szybko wątek leci .. odnalezienie bylin kwitnących zajmuje czas.. szczególnie jak zapominam nazw i muszę najpierw przypomnieć jak sie coś zwie. Jak mam skatalogowane to mały problem, a jak nie mam..to ....są schody... teraz szukałam jak babtysja się nazywa... w końcu wujek Gooogle.. hasło "bylina niebieskie kwiaty".... Można sie śmiać, ale ja naprawdę mam problem z zapamiętaniem nazw.. dlatego nigdy w życiu nie nauczyłam sie żadnego obcego języka..
Nie sprzątam bylin z tego samego powodu co Ty.... no i bylinkom cieplej jak nie sa obciachane na łyso.. łątwiej im przezimować, robaczki i zwierzątka też sie cieszą.. nie muszę robić "domków" dla owadów, bo u mnie owady maja naturalne domki i to od cholery. i ciut ciut.. Może nie takie widowiskowe, ale na pewno skuteczniejsze Szczygły już opędzlowują jeżówki.. Jak podchodzę do moich chaszczy to tylko sie zrywa całe stado
Wada taka, że sie rozsiewają i mam potem dużo siewek.... a zaleta, że mam co rozdawać
Truskawki próbują owocować.. zielone duże pozbierałam i zjadłam
Ja dlatego napisałam że siedzi na inversie zeby ja można było umiejscowic jak ktoś zna mój ogród.Słoneczko nie swieci ale nie jest źle. Przegląd ogrodu zrobiony i inne słoneczka sfotografowane.
nie mam już siły ... to już 4 sztuka w tym sezonie, chyba zrezygnuje z różaneczników ..., co z nim teraz począć ???? Nie rozumiem pozostałe te na 2 zdjęciu sa piękne zieloniutkie a ten co oszalał??? Chyba wszystkie wyrzuce posadze borówke i przynajmniej będę zdrowsza ... Poradzcie proszę co z nim począć ??
Prawdę mówiąc to już każdy listek obfotografowałam i całkiem nie wiem co jeszcze by można sfotografowac. Nudą wieje.To zobacz jakie wielkie mam krokusy, zimą na pewno zmarzną.Nie odkrywałam ich spod liści zeby swiatła nie miały a one i tak wyrosły.
Lichutko z tymi zdjęciami teraz. Zawsze można coś pokazac ale co to za zdjecia o tej porze roku??? Jedynie zapowiedz wiosennych kwiatów cieszy np pąki azalii.
Perwoskia Nie wiem czy ją ujęłam na listę obowiązkowych głupotoodpornych bylin.. jak zapomniałam, to biję sie w piersi.. ona jest obowiązkowa dla każdego miłośnika niebieskiego
Ładna pogoda, wiec i bieg po ogrodzie też był.... na kwiatki nie ma co liczyć, wiec oglądałam co jest jakąś ozdobą o tej porze roku.. i to moej obserwacje.
Z bylin palmę pierwszeństwa daję jeżówkom..
Oczywiście wolę je latem.. ale lato nie woli być w listopadzie..
Sebek, Madżen, Zbyszek, Mariola i wszyscy zaglądajacy.. miłej niedzieli... a jest miła, bo chociaż chłodno to pogoda piękna...
Dla śledzących wątek..... rok temu pocięłam moja ponad 20 letnia jukę.. była za wielka i nie mieściła sie pod sufitem, wiec rosłą poziomo.. Wyczytałam, że można podzielić jukę, ale tylko młodą... pocięłam moją starą na części... sobie zostawiam dół i najmniejsze z wierzchołka (wsadziłam 3 patyki do jednej doniczki), a reszta poszła w ludzi.
Melduję, że po roku wszystkie kawałki juki żyją .. i te moje i te co poszły w śwat.. odmłodzona zyskała na atrakcyjności... Chciałam ja oddać, ale nikt nie chciał .. i dobrze
Znam sposób żeby głowa nie bolała nawet w liściopadze Ponieważ człowiek odczuwa z kilku bóli tylko ten najsilniejszy, to należy zrobić sobie "bolesne kuku" gdzie indziej
A tak w ogóle to się zastanawiam, że to nie lubienie jest wzajemne - my listopada, a on nas ...