...Marzenko poczochraj Tytusa za uchem ode mnie...kocham piesy i cierpię jak one cierpią...
... u mnie też sernik tylko z wiśniami i Brownie czekoladowe na likierze
...buziam przedświąteczne...

Ojej, Tytusku, nie rób numerów!
Mój miał podobnie, ale to przez serce…

Będzie dobrze, ja pamietam, że okres takich ciśnieniowych wahań jest nie dobry dla braci mniejszych…

Marzenko, wesołych!!!

Jaka szkoda że biedny Tytus tak cierpi, ale skoro już mu lepiej to ok, ciesze sie razem z Wami.

Tobie Marzenko i całej waszej rodzinie zycże jak najbardziej magicznych świąt, niech raduje Was i cieszy ten czas wspólnie spędzony przy choince i przysmakach swiatecznych, a Mikołaj niech przyniesie Wam same tylko takie od serca prezenty.

Gardenarium napisał(a)

Było napisane na stronie 656

Rzeczywiście , dziękuje.

Przedświąteczne buziaki zostawiam.

Marzenko niech magiczna noc Wigilijnego Wieczoru, przyniesie Ci spokój i radość.
Niech każda chwila Świąt Bożego Narodzenia żyje własnym pięknem,a Nowy Rok obdaruje Cię zdrowiem pomyślnością i szczęściem.
Buziam o pozdrawiam

Jestem tak wypruta, że nawet nie mam ochoty pisać Jak Tytus? Jak Ty??

Pozdrawiam świątecznie
Tytusek niech zdrowieje

Gabisia napisał(a)

Ojej, Tytusku, nie rób numerów!
Mój miał podobnie, ale to przez serce…

Będzie dobrze, ja pamietam, że okres takich ciśnieniowych wahań jest nie dobry dla braci mniejszych…

Kurczę.. ....Ja nie miałam bladego pojęcia ,ze psiurki teź tak mogą reagować..