Z kilkoma zdjęciami samego systemu bedzie problem, bo samo "złożenie" systemu zrobił pod moją nieobecność mój ojciec.. ale powiem Ci, że filozofia tego jest żadna.. system opiera sie na rurkach, kolanach.. docinasz rurki, montujesz złączke bądz kolano i wkręcasz sam zraszacz.
Poniżej zdjęcie z wykopanymi samymi rowkami.. Jak widzisz teren był już wyrównany i zwalcowany.. Jest to ważne tez dlatego, że sam zraszacz montujesz na wysokości gleby.. Nie niżej i nie wyżej. równo z glebą.
Przebieg kanałów nie jest oczywiście przypadkowy.. Jak zlecisz zrobienie projektu to bedziesz musiał wysłać firmie szkic terenu z wymiarami, i bedziesz musiał zrobić pomiar ciśnienia, żeby mogli odpowiednio dobrać zraszacze i stworzyć tzw. sekcje
Sekcje polegają na tym, że nie mogą wszystkie zraszacze podlewać jednocześnie. U mnie podział jest na 5 zraszaczy pierwsza sekcja i 4 zraszacze druga sekcja. Zraszacze łączysz ze sobą zgodnie z projektem, który dostaniesz.
Tak wygląda już zakopany system nawadniający, czyli ziemia jest już praktycznie gotowa do siania
Mieszkam w domu z piwnicą, więc rurki wprowadziłem do piwnicy i tam mam też centralke zarządzającą. Aha. Mam też wyprowadzony kabel do czujnika deszczu. Czujnik deszczu zamontowany mam na płocie. Czyli jak popada deszcz to czujnik automatycznie wyłącza system nawadniania. Tak, żeby nie podlewać niepotrzebnie trawy skoro padał deszcz
No i samo sianie
A tak wygląda już system w akcji

miło sie patrzy
Na ta chwile to tyle. poszukam projektu to wyśle Ci meilem.