Gardenarium napisał(a)

Ładny sposób na ratowanie I niekoniecznie na ratowanie. Celowe działania u Ciebie widzę Bogusiu.

od dwóch lat cel jest określony i idzie w jednym kierunku, choć trochę zbliżonym do ogrodu japońskiego, a czas pokaże, bardzo chciałbym Abyś mogła zobaczyć na żywo a wtedy może jakieś korekty.

Miód na moje serce te kolory

U nas taki mróz, że marzeniem jest spotkac takie okazy, a o kupnie nie ma mowy

Mrozy są i zimniej niż normalnie w piwnicy pewnie. Jak zimniej, myślą że to zima

Ircia, czym podlewasz tę róże w donicy, że tyle ma kwiatów. Imponująca

Czy zmarzła?

Te formy nadają się do małych i dużych ogrodów. Rabata zyska "trójwymiarowość".

To ja pierwsza napisałam, że nie polecam koreanek, za dużo miałam z nimi kłopotów, dla początkujących może będą zbyt kłopotliwe, ale przecież rasowi ogrodnicy, co lubią te drzewa i są doświadczeni w uprawie nie zrażą się tą opinią.

Na naszym forum są też osoby niedoświadczone i stąd moja rada się wzięła. Ja ich już nie sadzę- zastąpiłam świerkami serbskimi.

Dla jednych osób będą to ulubione, dla innych niepolecane, ale tak to już jest, muszą być zarówno zwolennicy, jak i przeciwnicy.

Najlepiej wykopać i wtedy roboty zostaną wykonane bez stresu, a potem cisy na nowo wsadzisz do dobrej ziemi.

Możesz zrobić dwie kulki na pniach- włożyć patyk żeby je od siebie oddzielić, ale te okazy są niskie, więc i figury będą niskie.

Jak chcesz to musisz je wyprowadzić na wyższe i wtedy zacząć cięcie.

Ale powiem Ci, że ja bym z nich nie robiła kulek na pniu. Co najwyżej stożki.

Drogie i cenne pod względem kolekcjonerskim drzewa musimy pielęgnować ze zdwojoną siłą. Muszą się dobrze zakorzenić w nowym miejscu. Zauważyliście na pewno jak zbite mają korzenie po wyjęciu z doniczki w której rosły w szkółce?

Często stoją też pod cieniówkami, potem idą na pełne słońce i bez przypaleń, przynajmniej w pierwszym sezonie się nie obędzie.

Świetne rady, a ja zachęcam do sadzenia borówek, są smaczne i zdrowe a ceny wysokie, więc można sporo zaoszczędzić.

To bardzo cenna rada, nawet dla miłośników brzóz. Ważne żeby z tego choćby powodu nie przestać ich lubić.

No to chyba zakwitnie

U mnie podobnie jak u Danuszy, biegun zimna. Teraz minus 13.

W pasie jałowców płożących można dać kulki niekoniecznie z bukszpanu, nawet z czerwonego berberysa.

Jałowce "Skyrocket" są kolumnowe, warto tam dać także coś kolumnowego, albo cisy "Fastigiata" lub podobne, albo ruje Smaragd. Jeśli jest miejsce nawet można dać chude świerki serbskie.

Pozostałe rośliny wyokrągliłabym w zwarte bryły, one ładnie różnią się kolorem, trzmielinkę także.

A jednoroczne kwitnące w tym rogu, zwłaszcza w takim jaskrawym i widocznym kolorze to dobry pomysł, bardzo ożywia to miejsce i mu służy. Inaczej byłoby smutno i "sino". Może jeszcze jakaś nie za ciemna żurawka (Caramel) dałabuy radę zastąpić pelargonie. Zamiennie z pelargoniami możesz dać begonie.

Gardenarium napisał(a)

A ja, w związku z artykułem o irysach zachwyciłam się kępą wielkich irysków bladoniebieskich.

Miło mi to słyszeć, jeżeli fotka przyda się do czegoś to będzie dla mnie zaszczyt, ale powiedzieć na ich temat zbyt dużo nie potrafię, muszę przyznać, że dokąd nie trafiłam na ogrodowisko, nie bardzo interesowałam się odmianami różnych roślin, wystarczało mi że znam gatunki - teraz mi trochę wstyd, że mam takie braki

A ja, w związku z artykułem o irysach zachwyciłam się kępą wielkich irysków bladoniebieskich.

Drewno ma niezłe walory izolacyjne i rośliny mają duże szanse.