Ania - też masz Misia .Misie to najsympatyczniejsze zwierzaki
Mój cały czas mi towarzyszy w ogrodzie .
Ewa - robinia Frisia nie choruje i pasożytów żadnych też niema, czasami tylko mszyce ja atakują ,ale tylko młode gałązki i w niewielkich ilościach, więc nie ma problemu .
Jako sąsiadka dla innych roślin też nie jest kłopotliwa . Moje robinie rosną jedna przy drugiej w niewielkiej odległości , a pod nimi rosną berberysy , kaliny, krzewuszki i byliny .Nie zauważyłam żeby jakoś żle na nie wpływały.System korzeniowy mają płytki, tuż pod powierzchnia ziemi i trzeba uważać ,żeby go nie uszkodzić podczas pielenia. Czytałam,że Frisia jest nie jest dostatecznie odporna na niskie temperatury i może zmarznąć, ale moja rośnie już dziewięć lat i nic sobie nie robi z zimy .
Nie wiem jak to jest z tą długowiecznością, ale widuję u nas potężne drzewa Robinii, muszą mieć z kilkadziesiąt lat .
Tu widać obie robinie i kawałek krzewuszki

To jest rabata pod robiniami, tylko rododendronów już tam nie ma .

Tu za krzewuszką widać robinie
Bodzia - a kto taką propagandę sieje na mój temat
Tak to jest u zbieraczki i maniaczki ogrodowej

Danusia - u mnie to zbieranina wszelaka ,nie to co u Ciebie - wszystko takie dopieszczone i uporządkowane