Suchodrzew praktycznie co roku przemarza z irgą tu irga dammera nie jest żle zima musi być bardzo surowa i bezśnieżna żeby coś jej zaszkodziło bardzo ją lubie szczególnie za to że jest zimozielona i łatwo daje się ksztaltować i szybko rośnie (zależnie od odmiany) idealna dla niecierpliwych.
ładnie meandruje między kamieniami
Obejrzałam dziś program Maja w ogrodzie, gdzie był pokazany "nasz ogród", czyli forumowy ogród cioci https://www.ogrodowisko.pl/watek/3652-ogrod-cioci. Ogród był przedstawiony jako ogród przyjazny pszczołom. I naszła mnie smutna refleksja, że mój ogród chyba nie jest przyjazny pszczołom. Chemię niestety stosuję, choć wywary z czosnku także. Ale jakoś tymi wywarami z czosnku mszyc i skoczków na różach nie mogłam zlikwidować. Kompost robię, stosuję też przekompostowany obornik bydlęcy i kurzy, ale florovit i magiczne siły także. Domków dla owadów nie mam, ale na pocieszenie mam też zaniedbane zakątki w ogrodzie, gdzie leży sobie stare drewno,więc może tam pożyteczne owady mają schronienie. No i mam miododajne rośliny !
Nie wiem, czy krokusy miód dają, ale wiosną były oblegane przez pszczoły, potem pełno pszczół było na kwitnącej irdze major
pszczółki oblegały także karagnę syberyjską pendula:
Ewuniu, wyprosiłam dziś kolanka i psa i do lasu hopsasa!
No nie, tak nie skakałam, ale 3 godziny oddychałam sosnowym zapachem.
A co w lesie? Mech i zeszłoroczne liście, a wśród nich oczywiście grzybki!
Nie, kosza ze sobą nie miałam. To miał być tylko spacer. Przy drodze kilka złotych podgrzybków, gołąbek zielony i garść kurek. Akurat tyle by na talerz zupy starczyło.
Kolano jedno w porządku, ale drugie ...mus dalej smarować.
Borbetko pięknie i chciałam zapytać w jakiej odległości od obwódki bukszpanowej sadziłas lawende? posadziłam u siebie wprzedogródku i cos mi sie wydaje, ze za blisko. rabaty cudne..
Platan ruszył z kopyta. Dostał ładne przyrosty. Opłacało się podlewać florovitem. Chyba mogę założyć, że w przyszłym roku ładnie zacznie przyrastać już od wiosny
Sylwio, żywopłot z róży pomarszczonej ma ok. dziesięć lat i jestem z niego bardzo zadowolona, bo wcześnie na wiosnę się zieleni, zakwita już od drugiej połowy maja masą kwiatów, w dodatku pachnących, potem są jednocześnie i owoce i kwiaty, z których mamy pożytek i my i później ptaki.
Sadziłam po jednej sadzonce w odległościach co 60-70 cm, w jednym rzędzie.
Róża rugosa rośnie na własnym korzeniach i rozrasta się rozłogami, więc szybko uzyskuje się efekt. Ale trzeba uważać i nie sadzić za blisko innych roślin, bo różę trudno opanować. U mnie rośnie w odległości metra od okrągłej rabaty dla której jest tłem, a rabata oddzielona jest kostką na fundamencie.
Zimą żywopłot oczywiście traci liście, ale dość długo utrzymują się czerwone duże owoce, chyba że zjedzą je ptaki. Nie ma mowy żeby formować go "pod linijkę", może być tylko żywopłotem swobodnym, nieformalnym.
Wygrzebałam Ci takie zdjęcia z kwietnia, czerwca, listopada i zimy, widać żywopłot, a przy okazji można się dzisiaj schłodzić: