Aniu noooooooormalnie nie mogę spokojnie spać,
jak się naoglądam tych wrzosów...trawek...

a tak z innej beczki ...Aniu tak siem zastanawiam....
na co Ci tyle keczupu ??????


ja już do keczupu coś mam
co Ty na to ???????

jotka napisał(a)

Warto było ratować tego storczyka Musze trochę o moje zadbać, bo ostatnio troszkę zaniedbałam ...
Może trafie na nasionka tek aksamitki drobnokwiatowej, bo śliczna

Jolu, dla Ciebie



A drobnokwiatową aksamitkę warto mieć Jak mi się uda pozbierać nasiona, a Tobie nie uda kupić, to wyślę

Ewa dawno u Ciebie nie byłam, ale pięknie masz w ogrodzie, wszystko mi się podoba, a najbardziej ławeczka z chęcią obejrzałam zdjęcia z południa Europy, piękne Kwiatek ode mnie z pozdrowieniami

Konstancja30 napisał(a)

no co? wstawaj szybciutko!

Elfik napisał(a)

Aaa... i jeszcze się pochwalę że zdobyłam jeżówkę, co mi się strasznie spodobała w Wojsławicach. Ale nie wiem, czy to Merlot - a pan nie wiedział, co sprzedaje

Wiem, że nazwa ważna, ale najważniejsza że śliczna

wieczorki są zimne...ale co tam
mniaaaaaam

Bożenko to jeden z dwóch kupionych u Ciepłuchy w maju to moja wina zaniedbałam go,choc podlewałm jak inne ,nie wsadziłam bo nie miałam gdzie buuu sadziłam,że jak w szkółce stoja w donicach to i u mnie tez,dzisiaj go wsadziłam w kwaśna ziemie i na troszke podwyższonej rabacie

Pozdrawiam również .Góral z ciupaskom do pomocy.Drewniany to na drewnie się zno.
No i robotników przypilnuje.

takie tam....


14.04.2012



16.09.2013

Enya73 napisał(a)

Czegoż to człowiek nie upchnie do osobowego auta

Baby tak mają.
a tak w ogóle to mam focha na Panią

Witam Was w moim drugim wątku ... Powstał z miłości do roślin, gór i ogrodowiska...

Historia typowa... kilkanaście już lat temu zamarzyło nam się z eMem by mieć własny mały domek.... gdzieś w górach. A, że kocham pienińskie krajobrazy marzenie przekuliśmy w rzeczywistość. Przez pewien czas działka czekała na lepsze czasy, bo dzieciaki za małe, praca wciąż na wyjazdach, a to finanse nieodpowiednie.... Po pewnym czasie udało się nam jednak dopiąć swego i domek stoi... Wiele było pracy w środku - brak prądu, wody bieżącej... Ale dzięki wspaniałej pomocy sąsiadów: Zosi i Pawła - pokonaliśmy i te trudności.

2010 rok - działka jest bardzo wąska - ma tylko 5 metrów... i na razie leży tylko sterta desek


tu widok na domek (a raczej dach) poprzednika - potrzebna była gruuuntowna modernizacja


2011 rok - szkielet nowego domku

Pewnie wylewka pod domek, a potem nadzór budowlany.Trzymam kciuki za szybką realizację.

W domu pachnie sokiem brzoskwiniowym, a ja przy tętnie 55 nie mogę wydobyć z siebie już krzty energii... Zostawiam coś różowego na sen i zmykam spać ...

Krys napisał(a)

Aniu pozdrawiam ,lec na grzyby to minie zły humor

Nie ma u nas grzybów a takie kosze zbierałam, ech

No, wszystko wstawiłam, mogę wreszcie lecieć, zobaczyć co u Was

Zrobiłam kilka fotek ogrodu w sobotę.
Niektóre są już nieaktualne
Proszę o wyrozumiałość dla cisowych pseudo kulek - nie chciałam ich za mocno męczyć przed zimą.
U Motylka bardzo podobało mi się zestawienie bordowej, prawie czarnej zurawki z carexem Evergold. Muszę u siebie takie mieć. Myślałam, że tutaj będzie dobrze. Ale nie było. Ta rabatka wygląda już inaczej.





Ech, jakieś doniczki się plączą To była faza przymiarek. Z host niestety muszę zrezygnować - tu jest patelnia.