Pszczelarnia 
O moczeniu cebul przeczytałam u Hanusi, cytuję:
"Moja mama przed sadzeniem dymki zawsze moczyła przez noc cebule w rozcieńczonym nawozie końskim. Pozwalało to cebulom się napić, i nie wychodziły z ziemi po wsadzeniu na grządki, no i start z dobrym plecakiem jedzonka już był. Polecam sposób. Nawet można kompost zalać wodą i po wymieszaniu zamoczyć w nim cebulę. Moczy się, żeby cebule szybciej zaczęły się ukorzeniać i nie szukały wody. Suche cebulki wsadzone nawet dość głęboko mają tendencję wyłazić z ziemi i pokładać się na wierzchu. A dawka nawozu na start przyspiesza ukorzenianie."
Dziewczyny miksturę z nawozem końskim nazwały "koniakiem", a ja zrobiłam z kompostem stąd "kompostniak"
Makusia
Warmia Piękność jest niezaprzeczalna, ale krótka, a jeszcze krótsza jak przejdzie przymrozek.
U mnie też wywiejewo, może teraz trochę mniej, bo świerki porosły, ale w miejscu gdzie rośnie magnolia i tak jest ciąg powietrzny.