Kwitną
Baron Girod l'Ain


Od lewej FJ Grotendorst, Margaret Hilling, Pink Grotendorst


Margaret Hilling

FJ Grotendorst


Stanwell Perpetual


Chcago Peace


Comte de Chambord


White Haze


Leonardo da Vinci


Lavende Lassie wypuściła wysokie pędy

Filip zagląda co słychać u sąsiadów ...

Cosik by wstawić bo nudno się zrobiło.
A ketmie obydwie dają czadu aż miło.
Pszczoły i trzmiele od dawna czekały
Kiedy w pyłku się spaprają całe.

Jedna z kordylin dostała ciężka donicę [wyszperałam na starociach,lubię takie okazje]
druga jeszcze w starym garnku


paprocie trochę ucierpiały od suszy a oleander nadal ma żółte liście



reszta w porannym słońcu ma się dobrze


chociaż już wszystko zarasta trawa
ale nie kazałam kosić w te upały

Skula napisał(a)

Mam jedno techniczne pytanko. Czy odległość między paleniskiem a "wędzarnią " może być dużo mniejsza??

kasiula79 napisał(a)

kwitnące limki: (te, które rosną w słońcu od razu są białe, natomiast limki z cienia mają ten limonkowy odcień)

Jak byłam tu rano, nic nie kwitło, a teraz taka hortensjowa orgia Śliczne.
Ile mają latek?

Marzenko - lobelia przezimuje bez problemu... tylko ona w odróżnieniu od stipy lubi mokro... mam takie i zimują już od 4 lat I za mokro też nie mają, bo sobie gooopio posadziłam.. wiec nie zdziw sie, jak za rok je zobaczysz
Pozwalam sobie zaśmiecić Ci wątek.. Twoje to te moje po lewej A te prawe to też lobelia, tylko jest wyższa od czerwonej... i ma ciemniejsze liście.

i jeszcze cisy elegantisima z żółtymi przyrostami:

kwitnące limki: (te, które rosną w słońcu od razu są białe, natomiast limki z cienia mają ten limonkowy odcień)

Witam serdecznie, szukając w desperacji pomysłu na przemianę mojego tzw. „mini ogródka”, stworzonego - co przyznaję wbrew wszelkim zasadom i logice, trafiłam tutaj na forum i Panią. Bardzo się z tego powodu cieszę i wyrażam cichą nadzieję na pomoc z Pani strony. Pomoc w wyznaczeniu nowych linii rabat, mojego niewielkiego ogródka w zabudowie szeregowej, z wejściem na taras od strony wschodniej. Aktualne wymiary trawnika to: 4,60m ( wzdłuż tarasu) x 6m. Rabaty z roślinami mają z każdej strony jednakową szerokość od płotu do linii trawnika - 1,70m. Na rabatach jest bardzo dużo posadzonych roślin. Część roślin też jest jeszcze w donicach i czeka na posadzenie (m.in. 3 kule bukszpanowe, dereń, wiąz). Doskonale wiem, że tych roślin jest o wiele, wiele za dużo, …ale wszelkie rośliny, (dosłownie wszystkie) to moja zarazem wielka słabość i miłość. Mam w tym bałaganie m.in. takie rośliny jak: kalina japońska, dereń causa Milky Way, wiśnia piłkowana Kiku-Shidare, wiąz wredei, klon palmowy, magnolia biała, trawy i hortensje. Dlatego chciałabym stworzyć na tym niewielkim skrawku ziemi takie rabaty, które przede wszystkim cieszyłyby mnie, ale też i dały rośliną godną oprawę, taką która wyeksponowałaby ich urok i piękno. Nie wiem, czy to będzie możliwe, ale wierzę, że tak, zwłaszcza z Pani pomocą. Będę wdzięczna za wszelkie propozycje, podpowiedzi i rady. Chciałabym zacząć od wyznaczenia nowych linii rabat, aby nie było, aż tak nudno, jak jest teraz, tylko aby coś się działo. Może rabatę gdzieś rozszerzyć i wprowadzić żwirek? Potem, chciałabym przejść do przesadzania roślin na ich właściwe, tzn. ostateczne miejsca. Bardzo proszę Panią o pomoc, bo kompletnie na tym się nie znam. Mam jedynie wielki zapał i dużo chęci na zmiany, ale brak mi wizji perspektywicznej oraz pomysłu. Nie mam też pojęcia, jak sensownie poprzesadzać rośliny, które zostawić, a z którymi się niestety rozstać, znajdując im nowego właściciela. Z góry dziękuję za pomoc i bardzo serdecznie pozdrawiam, Edyta
rzut z góry

widok z tarasu ( taras jest od wschodu, na wprost zachód)

Strona prawa od tarasu czyli północna strona

Strona lewa od tarasu czyli południe

Sadzoneczki bukszpanowe


Druga Eden


I pierwsza



Łysa lawenda:


W warzywniku jak na wiosnę






Kolendra dojrzała, dobrze że Teściowa przyjmie


Szekspir

Pierwszy aster-samosiejka i hosty -kłącza - w doniczce.


Lilie tygrysie (chyba), znowu pomarańczowe:/



Pomidorki, pycha


Aronia:


Cynie:

ha, a co robicie w sobotę?

Wkleję wczorajsze zdjęcia, bo zaraz się przeterminują

Pomponella




Werbena - ta ubiegłoroczna, w doniczce:


White Meidiland na patyku:



Samosiejka słonecznik na trawiastej

Mieczyki - gratisy z benexa:


Naparstnica:


Werbena, tym razem w gruncie:


Nowa jeżówka, jeszcze czeka na znalezienie dla niej miejsca


Wredei puścił od nowa liście, przesuszony podczas naszego urlopu. Pewnie będę go musiała zabrać do piwnicy żeby nie zmarzł:

Joku napisał(a)

Te rozchodniki wyglądają bardzo ładnie niemal od wiosny do jesieni. Lubię to stadium przed rozwojem pąków. Jaki to kolor? Czerwony? fioletowy?

Różowy, tak wyglądał w zeszłym roku

GabiK napisał(a)

A mnie ta kompozycja szczególnie zachwyciła:
wąsate ML i cudnie obłoczki żurawkowego kwiecia

Jaki ciekawy ogród powstaje, nie mogę się doczekać efektu końcowego

Mam takie pytanko, co to tutaj takiego wypełza ze skrzynki..? Mam takie podobne jedno coś na działce, nie mam pojęcia skąd się wzięło, może przyjechało w doniczce z jakąś inną roślinką, i się zastanawiam czy to chwast czy nie chwast i co z tym obcym zrobić

magnolia napisał(a)

to nasze zdjęcia z czerwcowego wypadu do Belgii- ogród botaniczny z czosnkami:

Tu Purple Sensation



a tu jakiś inny

Poza tym, że piękne to też im usychają końcówki liści, a ja się tym martwiłam
a to chyba tak jest

MuSzka napisał(a)

u Ciebie by fajnie wyglądał ricinus to jednoroczna roślina ale rośnie wielka i wygląda jak drzewko


i nawet jest używany na kreta jak kret podgryzie korzenie to zdycha

Muszko znam tę roślinę. Wygląd mocno egzotyczny, ładnie wygląda jako soliter. Niestety ponoć ziarno jest w stanie zabić słonia. Jest szalenie toksyczne. A ja przecież dziecko mam, które zresztą złapałam z ziarnem wilca w buzi, jak miała roczek, gdy my z mężem obrywaliśmy suche pędy (dosłownie stała obok mnie).

A kreta to ja nie chcę zabijać, tylko tak bardziej nakierować na właściwe tory Zresztą od 2-óch dni pojawił się i kopie zapamiętale. W rabatach - póki co pustych Pewnie pojawiły się larwy chrabąszczy, bo i kawki i sroki zletują się z rana na trawnik dziobać sobie. No, niech wyjadają

Dziękuję imienniczko za odwiedziny