Mam doświadczenia na plus z ostrokrzewem, ale takim niewyfikanym, z ciemnozielonymi liśćmi i czerwonymi owockami. Jest już duży, ma ze trzy metry, zimuje dobrze, bo rośnie za domem od wschodnio-południowej strony. Obawiam się że Twój może być delikatniejszy, zrób mu wiatrochron na zimę, dobrze podlej i osłaniaj włókniną, albo słomianym chochołem.
A dlaczego musisz pożegnać stare ogniki - jak się je przytnie, nawet mocno, świetnie odrastają.
Acha, wysłałam wiadomość w sprawie ławki.
Piękny ten ostrokrzew ale szanse chyba dośc małe . Pani Przyroda też ma zielonego , pięknego i wielkiego jak Gabrysia ale nie ma białych przebarwień, musisz na zimę opatulic. Miłego dnia jutro.
Gabysiu, dziękuję za info w temacie ławeczki, buziole Ci za to, napewno mu chochoła ze słomy zrobię, inaczej by przemarzł, posadziłam, pośród "gąszczu", ale wiosną się okaże wielka niespodzianka
Zamierzam opatulić Bogdziu snopkiem, chęć zaistnienia w ogrodzie tego okazu, to moje kolejne doświadczenie, nie dziwię się nawet, że zainteresowałyście się tym tematem, zobaczymy, na razie jest piękny