Dalsze nasadzenia na nowej rabacie- 2 laurowiśnie (przesadzone z innego miejsca) i 2 Hakonehloa macra, muszę dokupić jeszcze jedną...
Myślałam, że z cebulkami już mam spokój, a tu mąż kupił mi 200 żółych- tulipany, narcyzy i krokusy.
Większość posadziłam naprzeciw drzwi jadalni. Wiosną będę mogła je podziwiać nie wychodząc z domu, tym bardziej, że nie przewiduję firanek.
Spacerując po bawarskich ścieżkach, zauroczył mnie ten jegomość, musiałam go mieć.
Kolejna drewniana konstrukcja męża obsadzona, wiosną przybędzie ławeczka, a może huśtawka...