Witaj Aniu

Odpowiem tak- nie robię nic.N. Liście koszą panowie te między różami zostały, nic nie wycinam czekam tylko jak pogoda minusowa się ustabilizuje i zrobię kopczyki na te najbardziej wymagające.
Hortensje zostawiłam "na zimę"
i poobrywałam to co nie zdążyło się rozwinąć
brzozy osiągnęły stan na jaki czekałam-blaszki złota kołyszące się na wietrze
dereń zaraz pokaże czerwone pędy
berberysy i tawuły czarują kolorami
ognik
miodunce jesień niestraszna
Taki był stan na piątek i niewiele się zmieniło
Nic nie kupuję ,nic nie sadzę

jedynie 10 tulipanów poszło do ziemi. Staram się za mocno nie wczytywać w wątki żeby nie mieć pokus.Czekam na wiosnę i nowe "chęci"