Odebrałam

Posadziłam

I zrobiłam sadzonki zapasowe- zabijcie mnie. W sumie ze dwa metry kwadratowe obsadziłam tymi sadzonkami. Nie wiem czy je dobrze zrobiłam ale pewnie się przyjmą

Potem spojrzałam na to miejsce i zdałam sobie sprawę że nie wiem jak będzie wyglądać

Nic nie wiem. O te bodziszki pytałam albo ciebie albo Mariolę ale nie pamiętam odpowiedzi. Śmiałek od Bogdzi podzielony ale nie wiadomo jaka odmiana i jaka będzie wysoka a posadzone z takimi czosnkami których nie miałam. Do tego ostróżki nie wiadomo w jakim kolorze bo przesądzałam same kłącza. I na koniec szałwia łąkowa posadzina dużą plamą ale nie wiadomo czy siewki powtórzą cechy matki a w dodatku dzisiaj doczytałam że to ze strefy 7. Niech żyje przygoda!
Jak już się kiedyś doczekam własnego wątku to zmałpię z ciebie "bałaganu"

A ty już w domu? Czy ryjesz? Słuchaj, ja ten worek z ziemią postawiłam przy koszu- mam nadzieję że śmieciarka nie zabierze?

Ponieważ to próchnica z lasu to ostrzegam że tam może coś wykiełkować - żeby potem nie było. Jakieś tam nieliczne korzonki wybierałam ale nasion nie dojrzysz. W tym roku z tej ziemi wyrastały mi wierzbówki, w zeszłym paprocie. Także trzeba być czujnym