Dopiero zaczynam oddychać, do południa temp w cieniu wynosiła 35 stopni, ja lubię upały, ale niekoniecznie jak jestem z dziećmi na wycieczce. Teraz się zachmurzyło i liczę na deszcz, bo trawnik woła o wodę.
Zakwitła pierwsza w moim życiu lilia, wyczekiwałam na nią, bo miała być najładniejsza ze wszystkich - biała z bordowym środkiem, zobaczcie co z niej wyrosło. Ładna, ale się rozczarowałam, że sprzedawca się pomylił
burnished bronze
kalina watanabe w końcu zaczyna porządnie kwitnąć
Agnieszko, dopiero zaczynam pokazywać u mnie też z 10 tysięcy zdjęć
ale wybieram po kilka z ogrodu..
myślę, że nie o przebudowę i rewolucję chodzi, a o korektę, tu coś dosadzić a gdzie indziej przesadzić, cięcie i dobór roślin, ja już wiem, co chcę ten pokaz na żywo bardzo mi pomógł w nowym spojrzeniu na mój ogród, jest fajny, jeszcze tylko ciut pozmieniam i potem będę leżeć na leżaczku...no chyba z komarami wszędzie
ogród ma się dobrze, jedynie w donicach kwiaty smętne, bo z powodu komarów syn się tam nie zapuszczał, aby podlewać
Weroniko -zakwitła, kwiat bardzo ciężki a łodygi jeszcze słabe. W przyszłym roku liczę na wiecej. a najlepiej na taki krzak jak pokazałas powyzej. To piękna odmiana.
Marysiu, róże zmieniają kolor w czasie kwitnienia, ale kolor jest prawdziwy. Należy do róż niebieskich.
Dla porównania przy ostróżce, między lila i niebieskim.
Ostróżka bliżej.
Jest dokładnie, tak jak piszesz Danusiu...i cieszę się, że po tych ostatnich rozróbach pogodowych jesteś już w formie i usmiechnięta
oglądając te ogrody, stwierdzam, że zmierzam ku angielskim ogrodom, jeszcze sporo przede mną, ale będzie u mnie angielsko
mój ogród dziś;..wszędzie beczka, ale po powrocie było podlewanie